Tajemnica wielkiej dziury

Mimo, że testy w Jerez już za nami, to ciągle docierają do nas kolejne ciekawe informacje dotyczące szczegółów konstrukcyjnych poszczególnych bolidów. Wczoraj wspominałem Wam o różnych podejściach do nowych przepisów dotyczących układu wydechowego, a dziś chciałbym nieco miejsca poświęcić “wielkiej dziurze”, która znajduje się na garbie bolidu Red Bulla.

Temat jest o tyle ciekawy, że na chwilę obecną nikt nie potrafi jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie czemu wlot ma służyć. Oczywiście z ust Adriana Neweya, konstruktora RB8, usłyszeliśmy, że to jedynie nieco inne rozwiązanie chłodzenia dla kierowców.

Tajemniczy wlot RB8 (fot. Red Bull Racing)

Na pierwszy rzut oka historia brzmi całkiem wiarygodnie, bo tego typu wloty są obecne na poszyciach wszystkich bolidów. Na chwilę obecną jest kilka argumentów, które pozwalają sądzić, że zespół Red Bulla nie przekazał nam całej prawdy.

Pierwsza sprawa to rozmiar samego wlotu. Jego średnica jest ogromna, więc ilość powietrza, która tam wpada znacznie przewyższa “zapotrzebowanie” kierowcy. Jeden z inżynierów obecnych na testach z uśmiechem odniósł się do tłumaczenia Newey’a mówiąc, że podczas deszczowego wyścigu kokpit bolidu może zacząć nabierać wody. Wnikliwi obserwatorzy dostrzegli również, że sam wlot jest podzielony i wtłoczone do niego powietrze podróżuje dwoma niezależnymi kanałami. Tyle zachodu, aby kierowcom było chłodniej w stopy?

Kolejny zastanawiający element to szczelina pod nosem RB8, która podczas testów w Jerez pojawiała się i znikała. Załóżmy na chwilę, że Newey mówi prawdę i wlot na garbie rzeczywiście służy do schładzania atmosfery w kokpicie. Dlaczego zespół zrezygnował z tradycyjnego i sprawdzonego rozwiązania jakim był wlot umieszczony na czubku nosa bolidu, przeniósł go na garb oraz dołożył kolejną szczelinę pod nosem? Na myśl ciśnie mi się tylko jeden pomysł, testowany przez Mercedesa w poprzednim sezonie. F-duct przedniego skrzydła zasilany jest właśnie za pomocą wlotu usytuowanego na czubku nosa. Podejrzenia, że Red Bull może iść w tym kierunku, pojawiły się jeszcze przed zakończeniem sezonu 2011.

Ostatnia rzecz, która może budzić wątpliwości to słowa samego Newey’a. W wywiadzie telewizyjnym usłyszeliśmy, że wlot służy jedynie do chłodzenia kierowcy, natomiast w wypowiedzi dla Telegraph czytamy o jednym (“primarily” – pierwotnym, głównym) z zastosowań.