Dwa plus dwa

Lewis Hamilton całkowicie zdominował w ostatnich dniach dyskusję na temat rynku kierowców. Warto jednak na chwilę odsunąć na bok ten wielki, nadmuchany przez media balon i przyjrzeć się innym kierowcom.

Zespół Marussia poinformował wczoraj, że Max Chilton, już od następnego weekendu wyścigowego będzie pełnił funkcję kierowcy rezerwowego. Pojawiają się sugestie, że kierowca rywalizujący na co dzień w serii GP2 może pojawić się podczas piątkowych treningów w ostatnich wyścigach sezonu. Wszystko wskazuje na to, że młody kierowca jest przygotowywany do poważniejszej roli.

Niemiecki Auto Motor und Sport zasugerował po GP Włoch, że Witalij Pietrow może nie ukończyć obecnego sezonu w barwach zespołu Caterham. Problemem są oczywiście pieniądze, o czym wspominałem. Miejsca Rosjanina ma zając Charles Pic, obecnie etatowy kierowca zespołu Marussia. Angaż Max Chiltona idealnie wpisuje się w scenariusz przedstawiony przez niemieckich dziennikarzy. Jeśli Piertow nie wywiąże się ze wszystkich zobowiązań finansowych wobec zespołu, to Pic zmieni barwy jeszcze w trakcie obecnego sezonu, a Chilton dostanie samochód Marussi do dyspozycji nie tylko w piątki.

Kolejny intrygujący sygnał wysłał wczoraj Jaime Alguersuari. Hiszpan poinformował za pośrednictwem Twittera, że wkrótce możemy spodziewać się wszystkich szczegółów związanych z przyszłorocznym powrotem na tor. W padoku pojawiły się bardzo delikatne sugestie, że wychowanek Red Bulla może zostać “przygarnięty” przez zespół Petera Saubera. Tu również da się zauważyć pewną spójność, bo ekipa z Hinwil bardzo potrzebuje wsparcia finansowego, a Alguersuari najwyraźniej ma za sobą dość hojnych sponsorów.