Lewis Hamilton pożegnał przyjaciela

Kiedy cały wyścigowy świat żyje wytwornymi galami oraz wyborem następcy Nico Rosberga, w asyście najbliższych, ostatnią drogę przebył Aki Hintsa. Wśród zebranych na skromnej uroczystości, która odbyła się w miejscowości Ahtari, pojawił się Lewis Hamilton, który był nie tylko podopiecznym fińskiego lekarza, ale również przyjacielem.

Aki Hintsa zmarł w wieku 58 lat po wieloletniej walce z nowotworem. Jego odejście spotkało się z reakcją wielu kierowców, którzy przez lata byli pod jego skrzydłami. Luke Bennett, australijski doktor, który prowadził dla Hinsty całą operację skupioną wokół toru powiedział, że jego wpływ na życie kierowców, z którymi współpracował jest jedną z nieopowiedzianych historii tego sportu.

Hamilton mocno przeżył śmierć Hinsty. W wywiadach nie ukrywał, że przyczyniło się to do kilku bezsennych nocy. Można to rozumieć dwojako, bo fiński lekarz był jednym z dwóch specjalistów, którzy w ostatnich miesiącach pomagali kierowcy w walce z zaburzeniami snu.

Kilka nieopowiedzianych wcześniej historii opisał Oskari Saari w książce “Aki Hintsa – anatomia wygrywania”. Książka nie doczekała się jeszcze pełnego przekłady na język angielski, ale szczególnie ciekawe fragmenty mają dotyczyć początków kariery Kimiego Raikkonena. Hintsa odegrał bardzo ważne rolę w budowaniu odpowiedniego środowiska pracy dla fińskiego kierowcy. W jego ocenie rzucenie Raikkonena w sieć zasad panujących w Woking przyniosłaby więcej złego niż dobrego. W 2002 roku, widząc co się święci, lekarz napisał list skierowany do szefów zespołu. List nie trafił bezpośrednio do Rona Denisa, ale trener Raikkonena, Mark Arnall, zamienił kilka słów z szefem zespołu. Niestety było już za późno, bo zdjęcia fińskiego kierowcy z delfinkiem obiegło światowe media. Hintsa nigdy nie otrzymał oficjalnej odpowiedzi, ale Ron Dennis zadzwonił do niego na początku 2003 roku i zapytał skąd widział, co dokładnie się stanie. Hintsa odpowiedział, że to jego praca, aby wiedzieć.

Druga historia, która w owym czasie przedostała się do mediów, również była związana z Raikkonenem. Podczas GP Singapuru sezonu 2013 Kimi miał potworne bóle pleców. Hintsa, mimo, że pracował dla konkurencji, nie zastanawiał się ani chwili, aby pomóc rodakowi. Lotus był wówczas znaczącym graczem w stawce, dlatego interwencja lekarza nie spodobała się ówczesnemu szefowi ekipy z Woking. Kiedy Whitmarsh stwierdził, że w tak konkurencyjnym środowisku nie powinno się pomagać konkurencji, Hintsa odpowiedział, że on sam będzie decydował komu ma pomagać, a komu nie, a kolor kombinezonu nie ma dla niego najmniejszego znaczenia. Po zakończeniu sezonu fiński lekarz zakończył współpracę z McLarenem.

Trochę to smutne, że pomógł tak wielu, a pożegnali go tak nieliczni.