Burzliwa odprawa

Bardzo agresywny sposób obrony pozycji przez Maxa Verstappena był do tej pory jedynie przedmiotem medialnych rozważań. Kierowcy odnosili się do tego raczej indywidualnie, ale wczoraj podczas odprawy połączyli szyki, aby sprawę dogłębnie wyjaśnić w obecności przedstawicieli FIA.

Głos zabrali prawie wszyscy kierowcy i większość była zgodna, że bardzo późna zmiana kierunku przez Verstappena może być niezwykle niebezpieczna. Alonso przywołał swój wypadek z początku sezonu, próbując uzmysłowić młodemu kierowcy, co się może wydarzyć. Grosjean, Hulkenberg, Hamilton, Vettel oraz Raikkonen nie pozostawili na Holendrze suchej nitki. Dużym zaskoczeniem dla wszystkich była postawa Fina, który zwykle małomówny, tym razem pozwolił sobie na dłuższą wypowiedź.

Co na to sam zainteresowany? Według relacji AMuS Verstappen siedział z boku i sprawiał wrażenie, jakby sprawa w ogóle go nie dotyczyła. Zabrał głos jedynie w sprawie pojedynku z Hamiltonem, gdzie miał stwierdzić, że skoro sędziowie nie podjęli żadnej interwencji, to jego jazda mieściła się w przepisach.

Mimo, że Verstappen dał do zrozumienia, że nie zamierza zmieniać swojego stylu jazdy, to zdecydowana postawa pozostałych kierowców wymogła na FIA dodatkową analizę telemetrii w przypadku kontrowersyjnych technik obrony pozycji. Sędziowie będą zwracali głównie uwagę, czy kierowca będący z przodu nie zmienia kierunku jazdy już w strefie oraz podczas hamowania.