Z Halo czy bez? Zespoły pomogą FIA?

Grupa Strategiczna, która spotyka się dzisiaj w Genewie, podejmie decyzję w sprawie wprowadzenia systemu Halo, jako obowiązkowego wyposażenia bolidów w sezonie 2017. Jakiego obrotu wydarzeń możemy się spodziewać na przestrzeni kilku najbliższych godzin? Trudno przewidzieć, jaki będzie rezultat, bo nie tylko zespoły są podzielone w tej kwestii.

Ecclestone nie jest zwolennikiem wprowadzenia Halo, głównie ze względu na estetykę proponowanego rozwiązania. Poważniejsze obawy mają jednak szefowie zespołów, bo w obszernym raporcie przygotowanym przez FIA zabrakło scenariuszy, w których kierowca musi opuścić płonący bolid, będąc głową w dół. Pojawiają się również obawy dotyczące wpływu osłony na aerodynamikę bolidu, szczególnie na torach, gdzie występuje duża zmiana wysokości. Nie pomaga fakt, że wszystko odbywa się pod ogromną presją czasu, bo zespoły prowadzą już zaawansowane prace nad przyszłorocznymi konstrukcjami.

Wszyscy jednak zdają się mieć świadomość, że cytowane 17% (o tyle zwiększa się szansa na przeżycie kierowcy podczas poważnego wypadku), to wartość, której nie można ignorować. Fakt istnienia rozwiązania oraz jego niewprowadzenie może mieć poważne konsekwencje prawne dla FOM oraz FIA, jeśli zdarzyłby się wypadek śmiertelny.

Jak wyjść w tej sytuacji? Halo w zaprezentowanej formie zostanie wprowadzone warunkowo i tymczasowo, z zastrzeżeniem, że prace nad rozwojem innych rozwiązań, w tym osłony zaprezentowanej przez Red Bulla, będą kontynuowane.

Jeśli FIA nie uzyska przychylności zespołów, to może samodzielnie zdecydować o wprowadzeniu Halo, powołując się na kwestie bezpieczeństwa. Obecny scenariusz pokazuje jednak, że Todt chce akceptacji ze strony zespołów, bo wówczas odpowiedzialność, w przypadku gdy Halo nie spełni pokładanych w nim nadziei, będzie zbiorowa.

Osobiście uważam, że FIA powinna dać sobie oraz zespołom jeszcze jeden sezon na podjęcie decyzji. Pośpiech, szczególnie w kwestiach bezpieczeństwa, nie jest dobrym doradcą, w tym przypadku wszystko odbywa się pod presją czasu. Rury czy szyba? Oba rozwiązania pozostawiają wiele do życzenia w kwestii estetyki, ale ważne są liczby. Na pierwszy rzut oka, gdyby podobna analiza została przygotowana dla osłony Red Bulla, to szanse uniknięcia poważnego wypadku powinny być znacznie wyższe. Halo wychwyci tylko duże obiekty, co jest jednym z największych minusów tego rozwiązania. Osłona wypadła jednak zdecydowanie słabiej podczas testów przeprowadzonych przez FIA Institute, ale nie widzę powodu, aby rozwiązanie zostało poprawione oraz ponownie sprawdzone. Wydaje się, że wszystko jest na miejscu. Potrzebny jest jedynie czas.