Ecclestone pomógł mniejszym zespołom kwotą 30 milionów dolarów przyśpieszając wypłatę środków

Kilka dni temu niemiecki AMuS zasugerował, że na starcie sezonu w Australii możemy zobaczyć tylko 12 samochodów. Manor nadal jest zagadką, natomiast Force India, Lotus oraz Sauber miały stracić płynność finansową. Gerard Lopez w rozmowie z niemieckim serwisem przyznał, że sytuacja, choć trudna, nie jest nowa i większość zespołów ma z nią do czynienia co roku. Jednak po upadku Caterhama i kłopotach zespołu Marussia dostawcy usług nie chcą współpracować, jeśli nie widzą gotówki na stole. Boleśnie przekonał się o tym zespół Force India, który najpierw “zgubił” swoje nowe bolidu w jednym z magazynów podwykonawcy, a później musiał czekać na dostawę zbiornika paliwa.

Według informacji The Daily Telegraph w czwartek odbyło się spotkanie Ecclestone’a z przedstawicielami wyżej wymienionych zespołów. Choć o dodatkowym wsparciu nie ma mowy, bo na zmianę polityki podziału środków nie godzą się duże zespoły, to najmniejsi w stawce wywalczyli przyśpieszenie wypłaty środków za udział w zeszłorocznych mistrzostwach.

Z kwoty, którą FOM przekazywał każdemu z zespołów w trakcie sezonu Force India, Lotus oraz Sauber otrzymają po 10 milionów euro jeszcze przed startem rywalizacji. Dzięki temu przygotowanie operacji wyścigowej na czas będzie możliwe, a pola startowe w Melbourne nie będą świeciły pustkami. Warto na koniec dodać, że w tym przypadku nie było mowy o straszeniu jakimkolwiek bojkotem, bo przemówiły pieniądze, a raczej ich brak. Właśnie dlatego Ecclestone przyjął takie rozwiązanie bez mrugnięcia okiem.