Alonso wysłany do szpitala przez błąd mechaników?

Z porannych informacji, przekazanych przez Tobiasa Grunera z redakcji Auto Motor und Sport wynika, że siła uderzania nie była powodem alarmu, który został aktywowany w bolidzie Fernando Alonso, w czasie niedzielnego wyścigu. Niemiecki dziennikarz sugeruje, że czujnik przeciążenia został zamontowany przez mechaników Ferrari w niewłaściwy sposób, co miał znaczny wpływ na dokładność pomiaru.

Uderzenie po przejeździe przez tarkę, mimo, że bolesne dla kierowcy, z pewnością nie wywołało przeciążenia 28G. Pojawiają się nawet sugestie, że poprawnie zamocowany czujnik nie wzbudziłby alarmu, co pozwala sądzić, że siła była mniejsza niż 15G. Wygląda na to, że Alosno niedzielną wizytę w szpitalu zawdzięcza głównie swoim mechanikom.