Oszczędzanie paliwa będzie miało ogromne znaczenie w sezonie 2014
Ostatnie trzy sezony zostały całkowicie zdominowane przez opony. Nazwa włoskiego producenta opon nie schodziła i nadal nie schodzi z czołówek gazet. Zarządzanie oponami stało się jednym z najważniejszych zadań i jest obecnie kluczem do dobrego wyniku. Zespoły poświęciły wiele uwagi próbując zrozumieć i jak najlepiej wykorzystać produkty firmy Pirelli. Jak wiemy nie było to łatwe zadanie, bo charakterystyka opon ulegała dość częstym zmianom, co często znajdowało odzwierciedlanie w wynikach poszczególnych zespołów.
Zbliżający się sezon może przynieść znaczną zmianę w tym zakresie. Pojawia się coraz więcej komentarzy, że ciężar uwagi z opon przeniesie się na paliwo i jego umiejętne wykorzystanie. Pat Fry w najnowszym materiale przygotowanym przez zespół Ferrari potwierdził te przypuszczenia. Do nowych wymagań będą musieli się dostosować nie tylko inżynierowie, ale również kierowcy.
“To prawda, myślę, że wyścigi będą raczej inne w przyszłym roku. Będzie ustalona maksymalna ilość paliwa i ładunek paliwa na wyścig i różne poziomy energii, więc jest możliwe, że będzie zauważalna różnica pomiędzy tempem maksymalnym i tempem pozwalającym oszczędzać energię i paliwo, w zakresie od 1 do 1,5 sekundy na okrążeniu w wyścigu. Szukamy najlepszej strategii, aby być tak efektywnym i wydajnym, jak to tylko możliwe, przy użyciu tego co mamy: będzie ważne aby przygotować się indywidualne do każdego toru, każdego wyścigu, aby wiedzieć gdzie i kiedy wykorzystać cały potencjał, a gdzie powinniśmy oszczędzać paliwo.”
“Kierowcy również będą musieli się sporo uczyć. To duża zmiana, w stosunku do tego, do czego są przyzwyczajeni i naszym zadaniem, inżynierów, będzie znalezienie najlepszych symulacji i udostępnienie ich kierowcom w symulatorze. Na nich spadnie więcej treningów, zanim jeszcze wyjadą na tor po raz pierwszy. Oczywiście posiadanie doświadczonego kierowcy może być pozytywem: im szybciej nauczą się pewnych mechanizmów, tym łatwiej będzie im się skoncentrować na normalnej pracy związanej z rozwojem samochodu.”
Choć Ferrari zdaje się nieć świadomość, jak duże znaczenie, w kontekście przyszłego sezonu, będą miały prace w symulatorze, to Fernando Alosno dopiero na początku przyszłego miesiąca po raz pierwszy usiądzie za kierownicą przyszłorocznego bolidu. Nie jest natomiast tajemnicą, że Sebastian Vettel ma już za sobą kilka takich sesji. Fakt ten może mieć ogromny wpływ na poziom i zaawansowanie przygotowań przed sezonem 2014.
(10 Oct 10:18)
Niby Ferrari już większość sił skierowało na sezon 2014 a RBR nie dosyć, że rozwija bolid na końcówkę tego sezonu, to już Sebowi umożliwiono kilka jazd na symulatorze?! A potem się dziwić, że dominują…
(10 Oct 11:58)
Sebastian Vettel GP Singapore 2014 = 3,5s
(11 Oct 12:29)
Nie mogę pojąć dlaczego kierowcy będą musieli oszczędzać paliwo przy silniku 1.6 v6 TURBO?
(11 Oct 12:34)
Silniki są niesamowicie wydaje, ale nie jest możliwe przejechanie pełnego dystansu wyścigu z pełną mocą, na 100 kilogramach paliwa. Aby ukończyć zawody, kierowcy na “jakimś” etapie wyścigu będą musieli przykręcić silnik i nieco zaoszczędzić.
(11 Oct 13:24)
Ciekawe czy robili już testy, ile się da przejechać okrążeń na limicie na takich 100 kg paliwa.
(11 Oct 20:27)
A jak Ci się wydaje?
Na jakiej podstawie ustalono taki, a nie inny limit?
Przecież nie na podstawie badań opinii publicznej:)
Jak Ferrari ma zastrzeżenia, to na pewno nie ustalono tego parametru na podstawie wyników z hamowni ich silnika. Czyli można stawiać browara, że istnieje silnik, który spełnia wszystkie limity… czyli ma moc, odpowiednie zużycie paliwa i niezawodność, która będzie kluczowa w przyszłym sezonie.
Oczywiście niezawodność w symulatorze.
(15 Nov 10:34)
Treningi z użyciem symulatorów będą miały prawdopodobnie jeszcze większą rolę w kolejnych latach, 2015 i następnych…