Sauber jest pod kreską, ale jest nadzieja

Ostatni tydzień dla ekipy Petera Saubera nie był zbyt udany. Informacja o zerwaniu kontraktu przez Nico Hulkenberga sugerowała, że w zespole nie dzieje się najlepiej, ale dopiero kolejne publikacje szwajcarskiej prasy pokazały, jak mocno zadłużona jest ekipa z Hinwil. Magazyn Handeslzeitung wyliczył, że dostawcy upomnieli się o kwotę sięgającą miliona euro. Z kolei Tages-Anzeiger zasugerował, że zagrożony jest nawet bieżący sezon, a na jego dokończenie potrzeba około 30 milionów euro.

Właściciel zespołu bardo szybko zareagował na te doniesienia, ale niestety w jego słowach trudno doszukać się zaprzeczenia informacji podanych przez szwajcarską prasę.

“Wsiadam rano do samochodu i pierwsza wiadomość jaką słyszę [w radio] to ile oskarżeń pojawiło się przeciwko mnie.”

“Tak, to boli – bardzo. Teraz cała sprawa została nagłośniona publicznie i to w tym wymiarze – nie rozumiem tego.”

“Używam całej mojej energii aby ratować zespół i nie potrzebuję tego całego szumu [medialnego].”

“Potrzebujemy nowego, dużego, mocnego partnera. Nad tym pracujemy. Pozostaniemy narodowym, szwajcarskim zespołem – pozostaniemy w F1.”

Niestety oficjalne oświadczenie, wystosowane przez rzecznika prasowego zespołu również nie napawało optymizmem.

Dzisiejszy poranek przyniósł jednak bardzo dobre informacje, dotyczące nowych inwestorów, dzięki którym sytuacja finansowa zespołu powinna się ustabilizować. W oświadczeniu prasowym, wydanym przez Saubera, czytamy o zaangażowaniu trzech rosyjskich podmiotów Investment Cooperation International Fund, State Fund of Development of North-West Russian Federation oraz National Institute of Aviation Technologies. Wymienione trio, oprócz, bardzo potrzebnej w obecnej sytuacji, gotówki powinno również zapewnić szwajcarskiemu zespołowi wsparcie technologiczne.

Częścią zawartego porozumienia jest włącznie młodego, rosyjskiego kierowcy Siergieja Sirotkina do programu rozwojowego, prowadzonego przez szwajcarski zespół. Siedemnastolatek, który w tym sezonie rywalizuje w Formule Renault 3,5 w nadchodzącym sezonie zajmie, jeden z dwóch foteli, w bolidzie Saubera.

“Współpraca zawiera dalsze działania mające na celu promocję wyścigu w Soczi w 2014 roku i zainteresowanie młodego pokolenia Rosjan sportami motorowymi.”

“Zwłaszcza program rozwojowy [zespołu] zostanie przygotowany z myślą o rosyjskim kierowcy Siergieju Sitrotkinie, aby przygotować go do roli kierowcy wyścigowego w sezonie 2014.”

“Szeroka współpraca będzie również szansą na pokazanie rosyjskich innowacji na najwyższym szczeblu rywalizacji. W tym samym czasie Sauber otrzyma solidne podstawy, aby zwiększyć swoją konkurencyjność na długi okres czasu.”

Tym samym nie potwierdziły się informacje podane przez włoski serwis Omnicorse, mówiące o przejęciu zespołu przez braci Rotenberg. Nie należy jednak wykluczać, że główni udziałowych banku SMP oraz SGM Group, firmy będącej wyłącznym dostawcą rur stalowych dla Gazpromu, nie włączą się do tej inicjatywy. Nie jest tajemnicą, że Władimir Putin bacznie obserwuje przygotowania do przyszłorocznego wyścigu w Soczi i zależy mu nie tylko na sukcesie samego widowiska, ale również na umieszczeniu w nim rosyjskich akcentów. Zespół, kierowca, technologia – wszystkie elementy idealnie nadają, aby pokazać siłę i potencjał drzemiący w rosyjskim narodzie. Trudno sobie wyobrazić, aby zaangażowanie National Institute of Aviation Technologies było możliwe, bez zgody wydanej na najwyższym szczeblu. Podobnie może być z SMP, jednak tym razem może się to stać za sprawą koleżeńskiej przysługi. Braci Rotenberg są bliskimi przyjaciółmi Putina, a ich znajomość rozpoczęła się jeszcze w latach szkolnych, gdzie wspólnie trenowali judo.