Lotus ciągle czeka na tytularnego sponora

Szefowie zespół Lotus mimo świetnego startu sezonu nadal nie mogą spokojnie patrzeć w przyszłość. W trakcie zimowej przerwy pojawiła się informacja, że ekipa z Enstone jest bliska pozyskania tytularnego sponsora w postaci amerykańskiego koncernu Honeywell. Z informacji, do których udało mi się dotrzeć wynika, że rozmowy były w bardzo zaawansowanym stadium i zostały zerwane na kilka dni przed prezentacją nowego bolidu.

Czerwone pola to pozostałość po negocjacjach z firmą Honeywell (fot. Lotus / LAT)

Choć ze współpracy nic nie wyszło, to po negocjacjach pozostał bardzo widoczny ślad na bolidzie w postaci czerwonych pół na bocznych wlotach powietrza oraz nad głową kierowcy, w których miało się znaleźć logo amerykańskiego koncernu. Brak umowy na kontrakcie oznaczają wyrwę w budżecie zespołu szacowaną na około 50 milionów euro.

Zwycięstwo w otwierającym sezon wyścigu w Australii może pozytywnie wpłynąć na finanse zespołu, ale czy uda się znaleźć partnera, który wypełni lukę po Honeywell? Brak odpowiedniego wsparcia może wpłynąć nie tylko na rozwój tegorocznego bolidu, który zapowiada się niezwykle dobrze, ale również może położyć się cieniem na projekt szykowany z myślą o sezonie 2014.