Kto najlepiej odrobił pracę domową?

Dokładnie za dziewięć dni odbędzie się pierwszy wyścig sezonu 2013. Za nami zimowe testy, których wyniki sugerują, że czeka nas bardzo wyrównany sezon. To jeden z wniosków, który pojawia się w większości podsumowań, które w ostatnim czasie miałem okazję przeczytać.

Brak dużych zmian w regulaminie technicznym, jeszcze przed startem zimowych testów, pozwalał myśleć, że układ sił nie zmieni się lub zmieni się bardzo nieznacznie. Na dzień dzisiejszy tak to właśnie wygląda i zespoły z pierwszej piątki poprzedniego sezonu nadal powinny grać pierwsze skrzypce.

Gary Anderson, pracujący dla stacji BBC kolejny raz, na podstawie zebranych na torze materiałów, pokusił się o przygotowanie zestawienia najlepszych czasów pojedynczego okrążenia toru w Barcelonie, jakie poszczególne samochody byłyby w stanie osiągnąć. Przypominam, że jest to wyliczenie bazujące nie tylko na najlepszym czasie osiągniętym podczas ostatniej serii testów, ale również na ilości wykonanych okrążeń podczas wyjazdu oraz dodatkowo zestawione z rezultatami uzyskanymi podczas długich przejazdów. Więcej szczegółów dotyczących tego typy wyliczeń znajdziecie w jednym z poprzednich wpisów.

Niespodziewanie na szczyt zestawienia wysunął się Mercedes, który nie był i chyba nadal nie jest stawiany w roli lidera. Warto jednak zwrócić uwagę, że niemiecki zespół wykonał ogromny krok w przód w porównaniu do wyników osiąganych w poprzednim sezonie. Same czasy, to za mało, aby oszacować postęp, dlatego pozwoliłem sobie zestawić najlepszy możliwy do osiągnięcia wynik każdego zespołu (obliczony przez Garego Andersona) z najlepszym wynikiem zeszłorocznych kwalifikacji, zanotowanym na Circuit de Catalunya.

ZespółSzacowany czas okrążenia toru
w Barcelonie (Gary Anderson / BBC)
Najlepszy czas kwalifikacji uzyskany
na Circuit de Catalunya w 2012 roku
Różnica
Mercedes1:19.7301:22.8823.152
McLaren1:19.7641:22.4652.701
Red Bull1:19.7971:22.8843.087
Lotus1:19.9681:22.4242.456
Ferrari1:20.0041:22.3022.298
Williams1:20.7051:22.1051.400
Force India1:21.2471:23.1251.878
Sauber1:21.3411:22.5331.192
Toro Rosso1:22.8231:23.2650.442
Caterham1:22.9151:25.2772.362
Marussia1:22.9671:26.5823.615

Oczywiście powyższe zestawienie jest obarczone pewnym błędem, bo niektóre zespoły np. Red Bull wykonały ogromny postęp w drugiej części minionego sezonu. Na uwagę zasługuje zespół Marussia, który dobrze przepracował zimowy okres i zbudował bolid, który jest w stanie mocno zbliżyć się do zespołów środka stawki. Duży postęp zanotowały też zespoły McLarena oraz Lotusa, co pokrywa się z większością obiegowych opinii, które pojawiły się po testach.

Na miejscu projektantó Ferrari czułbym się nieco zaniepokojony, bo tegoroczny bolid w porównaniu do poprzednika wygląda o niebo lepiej, ale konkurencja również dokręciła kilka śrubek w swoich bolidach. Wiemy, że Alonso jest w stanie przykryć wiele niedociągnięć technicznych swoim talentem, ale zda to egzamin tylko w sytuacji, gdy dystans do innych zespołów z czołówki nie będzie zbyt duży.

Powodów do radości nie mogą mieć również szefowie zespołów Sauber oraz Toro Rosso. Z powyższego zestawienia wynika, że ich bolidy nie poprawiły zbyt mocno osiągów w stosunku do zeszłorocznych maszyn. Sauber, który był ogromną niespodzianką w sezonie 2012 może ponownie wpaść w środek stawki, z którego jak wiadomo bardzo trudno się wyrwać. Również przed młodymi kierowcami, aspirującymi do fotela w Red Bullu bardzo trudne zadanie. Tegoroczny bolid, co prawda ma być bardziej elastyczny od poprzednika, ale czasu na rozwój będzie bardzo niewiele.