Kolejne zespoły sprawdziły podwójny DRS

RB8 na torze Yas Marina (fot. Red Bull Racing)

Podczas zakończonych testów młodych kierowców najpopularniejszym rozwiązaniem, które zespoły sprawdziły na torze Yas Marina był podwójny DRS. Pierwszego dnia na próbę zdecydował się zespół Petera Saubera i rozwiązanie mocno nawiązywało do konstrukcji wprowadzonej wcześniej przez Mercedesa. Wloty powietrza, które pojawiły się na nosie bolidu C31, sugerują, że mógł być to system pasywny.

Przed zakończeniem jazd drugiego dnia również Red Bull pokazał swoje rozwiązanie. W RB8 został już wdrożony system wygaszania dolnego płata tylnego skrzydła, ale inżynierowie postanowili również sprawdzić wydajność konstrukcji z nadmuchem pod główny płat. Teoretycznie możliwe jest połączenie obu rozwiązań.

Najciekawiej prezentuje się wersja systemu przygotowana przez zespół Toro Rosso. Zamiast jednego kanału dmuchającego pod główny płat tylnego skrzydła, który mogliśmy zobaczyć we wcześniejszych rozwiązaniach, zastosowano dwie równoległe kolumny połączone z tzw. siedzeniem dla małpy. Efektywność takiego rozwiązania może być zdecydowanie wyższa od tego, co przygotowali konkurenci. Nie jest to pierwszy przypadek, że młodsza i zdecydowanie bardziej uboga siostra Red Bulla wyróżnia się innowacyjnym podejściem.

Choć regulamin techniczny, przygotowany na sezon 2013 wyklucza możliwość wykorzystania DRSu, w celu aktywacji innego systemu, to jednak wszystkie zespoły badają ten grunt. Przykład Lotusa, który jako pierwszy przetestował system, pokazuje, że zmuszenie pasywnego systemu, do stabilnego działania nie jest proste.