Susie Wolff za kółkiem

Wczoraj na torze Silverstone Susie Wolff miała okazję poprowadzić zeszłoroczny bolid zespołu Williams. Test za kółkiem FW33 był jednym z elementów specjalnego dnia dla sponsorów zorganizowanego przez ekipę z Grove. Występująca na co dzień w serii DTM, szkocka zawodniczka zaliczyła dwa wyjazdy zarówno na mokrym, jak i suchym torze i w sumie pokonała około 100 kilometrów.

Susie Wolff jest, obok Marii de Villoty, druga kobietą, która w ostatnim czasie bardzo mocno zbliżyła się do F1. Szkotka nie ukrywa jednak, że jej przejazd nie był jedynie pokazówką dla sponsorów, ale z drugiej strony ma świadomość, że o etat w samochodzie F1 będzie niezwykle trudno.

“Williams nigdy nie wsadza kogoś do samochodu jedynie po to by wzbudzić zainteresowanie.”

“Zespół był bardzo świadomy, że wszystko musi pójść dobrze i ja byłam uprzedzona, że jeśli chcę otrzymać kolejną szansę muszę się dobrze spisać.”

“To było niesamowite doświadczenie prowadzić samochód F1 po raz pierwszy. Wiele pracowałam w symulatorze od czasu kiedy dołączyłam do zespołu. ale nic nie może się równać z jazdą na żywo. Warunki były dość trudne, bo na początku było mokro, ale tor szybko przesychał. Zespół wykonał świetną pracę przygotowując mnie do tego dnia, dając mi wszystkie informacje, których potrzebowałam, więc wszystko było przez cały czas pod kontrolą.”

“Nie zamierzam mówić wam, że będę na torze w przyszłym roku. Nie zamierzam marzyć lub próbować startów zanim nauczę się chodzić.”

“To był bardzo ważny krok we właściwym kierunku i mam nadzieję, że jestem na właściwej ścieżce, aby zrobić jeszcze więcej.”

“Mam nadzieję, że zrobiłam wystarczająco dużo na tym etapie,aby udowodnić, że mogę współpracować z tym zespołem. Mam nadzieję, na więcej testów.”