Ferrari i Vettel chcą współpracować

Ferrari było, jest i nadal będzie marzeniem każdego kierowcy, który miał to szczęście dostać się na szczyt drabiny sportu motorowego. Brak sukcesów w ostatnich latach wcale nie zmienia oblicza włoskiego zespołu, a dla kierowcy, który zasiada za kierownicą czerwonego bolidu to ogromne wyzwanie, a jednocześnie szansa, by nawiązać do wspaniałej historii.

W ostatnich dniach, za sprawą publikacji BBC, ponownie wiele mówi się o możliwości przejścia Sebastiana Vettela do Ferrari już w 2014 roku. Wstępne porozumienie w tej sprawie miało już zostać podpisane, co jest częstą praktyką stosowaną przez włoskiego producenta. Krótko potem zarówno Red Bull jak i Ferrari wysunęło kontrargumenty, na pozór przeczące informacjom przekazanym przez angielskich dziennikarzy. Gdzie leży prawda i czy możliwe jest, że każda ze stron mówi prawdę?

Na początek warto przyjrzeć się konkretnym wypowiedziom dotyczącym tematu.

BBC

“Źródła w Ferrari mówią, że umowa już została podpisana z dwukrotnym mistrzem świata Vettelem, z możliwością dla 25 latka, że dołączy do nich w 2014 roku. ”

Christian Horner, Red Bull

“Sebastian Vettel, bez cienia wątpliwości, będzie częścią zespołu Red Bull Racing w 2014 roku.”

Luca di Montezemolo, Ferrari

“W ciągu ostatnich 20 lat zawsze mówiłem, że nie chcę dwóch kogutów w jednym kurniku. Chcę dwóch kierowców, którzy jeżdżą dla Ferrari, a nie dla siebie. Nie chcę problemów i rywalizacji.”

The Horse Whisperer, strona internetowa Ferrari

“Szkoda, że Montezemolo powiedział jedynie o zasadzie, nic więcej ani mniej. W Ferrari zawsze będzie miejsce dla każdego, kto pokaże że ma talent, aby jeździć czerwonym samochodem i pracować w harmonii z zespołem i dla zespołu.”

James Allen w swoim ostatnim wpisie głównie zwraca uwagę na moment, w którym cała sprawa została ponownie naświetlona. Sezon wkroczył w decydującą fazę i wydaje się, że Red Bull jest najbliżej kolejnego triumfu. Informacje o tym, że Vettel mocno flirtuje z Ferrari mogą wpłynąć destabilizująca na zespół z Milton Keynes. To może sugerować, że mamy do czynienia z kontrolowanym przeciekiem, który może sprawić, że w głowach kilku osób z Red Bulla może się zagotować.

Druga sprawa, na którą warto zwrócić uwagę, to fakt, że żadna ze stron nie zaprzeczyła kategorycznie doniesieniom BBC. Brytyjska telewizja mówi o rozmowach i opcji na 2014. Horner sugeruje, że Vettel będzie z zespołem w 2014, bo tak stanowi jego kontrakt. Montzemolo nie chce wewnętrznej rywalizacji w zespole, a tajemniczy “zaklinacz koni”, który jest jedną ze znaczących osób w Ferrari, nie odbiera szans na zatrudnienie żadnemu kierowcy.

Wygląda więc na to, że wstępne porozumienie pomiędzy Vettelem i Ferrari zostało zawarte, ale może ono wykraczać poza sezon 2014. Opcja, o której wspomina BBC, to zapis w kontrakcie Niemca, który pozwala mu na opuszczenie szeregów Red Bulla, w przypadku, gdy wyniki zespołu spadną znacznie poniżej oczekiwań. Patrząc na obecną sytuację i biorąc pod uwagę fakt, że przyszłoroczna rywalizacja będzie odbywać się na niezmienionych zasadach, trudno się dziwić pewności Christiana Hornera. Wstępna umowa na pewno zawiera również wiele warunków postawionych przez Ferrari, więc zawartą umowę należy traktować jedynie jako wyrażenie chęci współpracy w bliższej, bądź dalszej przyszłości. Podobną umowę zawarł z Ferrari swego czasu Robert Kubica i pewnie wielu innych kierowców, którzy nigdy nie zasiedli za kierownicą czerwonego bolidu. Przed dwa, trzy lub nawet cztery lata sytuacja może się zmienić, tym bardziej, że włoski zespół nie odbiera szansy na start żadnemu kierowcy.

Ferrari to zespół o ogromnej tradycji, który nie może myśleć jedynie o najbliższej przyszłości. Kiedy Alonso będzie kończył karierę Vettel będzie miał przed sobą jeszcze kilka lat jazdy i oprócz ogromnego talentu, będzie miał ze sobą jeszcze większy bagaż doświadczenia. Włosi muszą mieć w swoim składzie gwiazdę i w przeciwieństwie do innych zespołów mają możliwość, aby postarać się o nią na długo przed tym pierwszym wyścigiem.