Lotus znowu odkłada debiut DDRS

Zespół Lotusa kolejny raz odkłada wyścigowy debiut systemu nazywanego potocznie podwójnym DRSem. Mimo, że od pierwszych testów systemu minęło już bardzo wiele czasu, to ekipa z Enstone nadal nie poznała systemu w sposób wystarczający, aby dopuścić go do ścigania. Dzisiejszego poranka urządzenie wyjechało na tor zamontowane jedynie w samochodzie Kimiego Raikkonena, który ze względy na problemy z KERSem stracił nieco cennego czasu.

Fin w wypowiedzi po sesjach treningowych wspomniał również o kłopotach z samym urządzeniem.

“System pracował trochę, ale nie zamierzamy go używać. Dodatkowo mieliśmy nieco innych problemów, co na pewno nie pomogło w pracach z systemem. Nie będziemy z przodu, jeśli system nie będzie działał w 100%.”

“System pracował dobrze, kiedy pierwszy raz go próbowaliśmy, ale z tymi wszystkimi rzeczami, które dzieją się wokół nie było tak łatwo, jak liczyliśmy. Ciągle się uczymy.”

“Na pewno problemy [z KERSem] nie pomogły, bo straciliśmy całkiem sporo czasu, a to nie jest najłatwiejsze miejsce do ustawienia samochodu. Pozytywne w tym wszystkim jest, że awaria wydarzyła się dzisiaj, a nie jutro rano. Myślę, że jeśli popatrzymy na to, co Romain zrobił dzisiaj, to byliśmy bliżej czołówki niż w ostatnich kilku wyścigach. Mam nadzieję, ze to znak, ze jest trochę lepiej.”

“Mam nadzieję, że możemy zdobyć więcej punktów niż Fernando. Nawet jeśli stracimy nieco do Lewisa, to bez róznicy, po prostu musimy być z przodu i startować z tego miejsca. W następnym wyścigu powinniśmy mieć nieco więcej nowych części i możemy celować w lepszy wynik.”

Oprócz trwającego weekendu wyścigowego, do końca sezonu pozostało jeszcze pięć wyścigów, więc jest coraz bardziej prawdopodobne, że nowe urządzenie zadebiutuje dopiero w przyszłym sezonie. Jeśli tak się stanie, to będzie oznaczało, że Lotus stracił bardzo wiele cennego czasu i zasobów. Sytuacja wygląda nieco podobnie do nietypowego wydechu, w którym ekipa pokładała wielkie nadzieje, a wyszło, jak wyszło.