Jeszcze słowo na temat testów

Tydzień temu polskich kibiców zelektryzowała informacja o rajdowej próbie Roberta Kubicy za kierownicą fabrycznej Fiesty WRC. Dziś pozwolę sobie na chwilę wrócić do tego tematu.

Informacje, które otrzymałem z bardzo wiarygodnego źródła we Francji wskazują, że polski kierowca spędził na torze Ecuyers nie jeden, ale dwa dni, wbrew temu, co do tej pory sugerowano. Pewien udział w organizacji testów miał mieć Maciej Woda, polski inżynier, od wielu lat pracujący w fabrycznym zespole Forda. To on miał być łącznikiem pomiędzy zespołem, a kierowcą. Przy okazji potwierdziły się informacje o dobrej dyspozycji Kubicy, który zaprezentował lepsze tempo od fabrycznych kierowców Forda, czym zrobił na obserwatorach ogromne wrażenie. Zaskoczenie potęgował fakt, że prawy łokieć Kubicy zdradzał jeszcze skutki niedawnej operacji, co w dużej mierze pokrywa się z wypowiedzią dyrektora technicznego zespołu Forda, Christiana Loriaux – “Podczas naszej pierwszej rozmowy powiedział mi, że nie wie, czy wytrzyma fizycznie, ale spisał się dobrze.”