Steve Matchett o nowym systemie Lotusa
Komentator stacji SPEED Steve Matchett przygotował bardzo obszerny materiał, w całości poświęcony nowemu systemowi Lotusa. Znajdziecie w nim bardzo spójne wytłumaczenie budowy oraz zasady działania urządzenia. Matchett uważa, że nowy system ma całkowicie pasywny charakter, co stoi w sprzeczności z większością informacji, które do tej pory były przedstawione. Mimo ogromnego szacunku dla doświadczonego komentatora jestem przekonany, że Lotus zaangażował również DRS w swojej konstrukcji. Mówił o tym wielokrotnie James Allison, a również nie bez znaczenia jest fakt, że ekipa z Enstone czekała na wyjaśnienia FIA dotyczące rozstrzygnięcia kwestii, czy system Mercedesa jest aktywowany przez kierowcę, czy też nie.
Za przesłanie powyższego materiału dziękuję Philowi oraz IV D, stałym czytelnikom bloga.
(08 Aug 09:18)
Wychodziłoby na to, że cały szum wokół tego systemu jest niepotrzebny, bo zasada jego działania jest banalnie prosta i nie wymaga jakiegoś szczególnego tłumaczenia. Zobaczymy, kto ma rację.
(08 Aug 09:23)
Proste – to ostatnie słowo jakie przychodzi mi na myśl patrząc na rozwiązanie Lotusa.
(08 Aug 13:09)
Nie mówię o konstrukcji i szczegółach rozwiązania. Nie rozumiem po prostu, co jest trudnego w zasadzie działania, którą sam niżej opisujesz? 🙂
Przy małych prędkościach powietrze, które wlatuje kanałami umieszczonymi nad głową kierowcy w całości wydostaje się przez duży otwór w okolicy “monkey seat”. Przy prędkościach rzędu 180-190 mph ilość powietrza jest tak duża, że sam ten otwór nie jest w stanie “odprowadzić” wszystkiego i wtedy zaczyna działać kanał “zasilający” tylne skrzydło, jednocześnie niwelując docisk. Coś jeszcze?
(08 Aug 09:30)
Dziękuję za wyróżnienie MrB 🙂 Niezmiernie mi miło, że mogłem się takim materiałem podzielić.
Co do samego systemu to jego prostota jest pozorna, wygląda na kilka rurek i dwa wloty nad głową kierowcy ale tak jak słucha się tego, co mówi Steve to system ten generuje olbrzymie korzyści i działa w kilku obszarach bolidu, nie tylko na tylnym skrzydle. Bardzo spodobał mi się fragment, że przy największych prędkościach jedziemy tak jakby bez tylnego skrzydła 😀 Nie wiem, czy dobrze to wszystko zrozumiałem ale wychodzi na to, że bez używania DRS’u zasilony zostaje dyfuzor ale głównym “mykiem” jest tworzenie dużej ilości powietrza w tylnej części bolidu, co przyczynia się do wzrostu ilości docisku.
(08 Aug 10:58)
Kto mi przetłumaczy dlaczego Steve twierdzi że przy małych prędkościach powietrze nie idzie do góry, skąd ta jego pewność że nie będzie problemów.
Paweł> dla ciebie układ okresowy pierwiastków jest pewnie banalny bo już go poznałeś, więc może ty mi wytłumaczysz, bardzo proszę.
(08 Aug 11:58)
Powietrze “powędruje” w górę (analogicznie jak woda) tylko w sytuacji, kiedy odpływ w okolicy dolnej części tylnego skrzydła nie będzie w stanie odprowadzić tego, co zostało wtłoczone. Ilość wtłoczonego powietrza zależy bezpośrednio od prędkości.
(08 Aug 16:11)
Dziekuje, tak mniej więcej zrozumiałem. Teraz na przykład na torze Suzuka odcinek pomiedzy zakrętami 12>13 to ponad 250km/h stąd moje obawy że ta prostota nie wystarcza musi być jakieś zabezpieczenie
(08 Aug 19:49)
Również mam co do tego pewne obawy, choć podczas pokonywania zakrętu wloty nad głową kierowcy nie są tak mocno zasilane jak na prostej.
(08 Aug 12:16)
Pamiętam jak Lotus mówił, że pozytywne rozstrzygnięcie sprawy DDRS Mercedesa otwiera przed nimi dostęp do kilku ciekawych rozwiązań. Nie przytoczę teraz dokładnych cytatów ale wychodzi z tego, że oni od początku myśleli o czymś zupełnie innym ale nadal obawiali się o legalność swojego pomysłu. Tymczasem zielone światło od FIA dla Merca oznaczało, że w razie czego można się podeprzeć rozstrzygnięciem FIA podczas obrony legalności swojej własnej konstrukcji.
Zobaczymy co to da, ponoć McLaren też ma przywieźć coś “w ten deseń” na Spa (ale nie wiem czy tylko celem przetestowania czy od razu to wdrożą do bolidu na wyścig).
Pozdrawiam.
(08 Aug 13:09)
W kontekście wszystkich rozważań na temat legalności zastosowania systemu, jego wydajności i sposobu działania, zastanawiam się nad tym czego nie wiemy. Nie chciałbym żeby zabrzmiało to jak teoria spiskowa ale…. w tym sezonie mieliśmy już kilka spadków formy w tym Merc który jakoś się nie umie odbudować, mieliśmy aferę Red Bull-a z mapami silnika…. przy okazji tej ostatniej okazało się że można jechać w wyścigu autem teoretycznie niezgodnym z przepisami.
Myślę że jest wiele rozwiązań które zastosowały zespoły a które zakwestionowała FIA, ile z nich ujrzało światło dzienne, ile zostało zakazanych, a co za tym idzie zespół stracił może dowiemy się po sezonie choć w to wątpię.