Williams: Pożyczony serwer i nadwątlony bolid dla Senny

Williams jest gotowy do kolejnego wyścigu (fot. Williams F1 Team)

Ostatnie dwa tygodnie były dla zespołu Williamsa niezwykle trudne. Po etapie liczenia strat przyszła pora na uzupełnienie brakujących elementów wyposażenia. W pożarze najbardziej ucierpiała infrastruktura informatyczna. Większość komputerów używanych przez inżynierów w garażu musiała zostać zastąpiona nowymi maszynami. Z pomocą przyszła firma Dell, która jest partnerem zespołu i w niezwykle krótkim czasie dostarczyła komputery zastępcze.

Zdecydowanie większy problem stanowiło pozyskanie głównego serwera, gromadzącego wszystkie dane generowane przez samochód oraz inżynierów w trakcie weekendu wyścigowego. Maszyna jest również mostem dającym inżynierom pracującym w fabryce, dostęp do danych z toru w czasie rzeczywistym, więc jej brak w zasadzie uniemożliwiłby normalną rywalizację. Na szczęście całkowicie nową jednostką pojemności dysponował zespół Lotusa i zgodził się wypożyczyć sprzęt ekipie Williamsa. Specjaliści z działu IT mieli i podobno nadal mają pełne ręce roboty, ale zespół zapewnia, że będzie w pełni gotowy do walki o kolejne zwycięstwo.

Na szczęście dla zespołu samochód Bruno Senny, który według pierwszych doniesień znalazł się strefie pożaru i został dotknięty przez płomienie oraz wysoką temperaturę, nadaje się do dalszej jazdy. Przyczyna pożaru nadal nie jest znana. Wiadomo jedynie, że całkowicie wykluczona została wersja, w której system KERS był wskazywany jako źródło ognia.