Opony jednak są języczkiem u wagi

Od tego sezonu cała otwarta komunikacja pomiędzy kierowcami i zespołami jest dostępna dla stacji telewizyjnych. Po każdym z wyścigów możemy w sieci znaleźć zbiór komunikatów, których nie mieliśmy okazji usłyszeć podczas transmisji.

Wsłuchując się w materiał udostępniony po GP Bahrajnu jedna rzecz zwraca szczególną uwagę. Zdecydowana większość rozmów dotyczy zarządzania oponami. Prośby dotyczące konieczności oszczędzania opon kierowane są w zasadzie do wszystkich kierowców od HRT, aż po łagodnego dla ogumienia Saubera. Grosjean po jednym z takich komunikatów wręcz krzyczy do swojego inżyniera żeby dali już spokój, że dalej na tych oponach jechać się nie da.

Ayao Komatsu: Stay out, stay out, stay out, one more lap.

Romain Grosjean: No, I don’t have any more tyres. C’mon.

Zaczynam powoli rozumieć, że z punktu widzenia kierowcy taka jazda może być niezwykle irytująca. W tym kontekście ostatnia wypowiedź Schumachera zaczyna nabierać nieco innego znaczenia. Rzeczywiście opony Pirelli w bardzo krótkim czasie stały się języczkiem u wagi. Ich umiejętne wykorzystanie otwiera drogę do zwycięstwa nawet słabszym zespołom oraz zawodnikom, którzy w kwalifikacjach spisali się nieco gorzej.

Niestety dla Schumachera, a na szczęście dla nas skończyła się era, w której zawsze wygrywał najlepszy zawodnik w najszybszym samochodzie. Dziś do zwycięstwa potrzebne jest jeszcze kilka innych czynników, a jednym z nich jest odpowiednie zarządzanie oponami. Siedmiokrotny mistrz świata ma dwa wyjścia, dostosować się jak zrobili to pozostali kierowcy lub odejść.