Środa na Albert Park

Kiedy my kładliśmy się spać, tor Albert Park budził się do życia. Większość ładunków zniknęła z alei serwisowej, a w ich miejsce pojawiły się pierwsze samochody, gotowe do ścigania. Sami kierowcy jeszcze nie myślą o niedzielnym wyścigu i oddają się bardzo przeróżnym zajęciom, od czochrania koali począwszy, a na krykiecie na plaży skończywszy.

Pozostając w sferze ciekawostek dodam, że Sebastian Vettel nazwał swój nowy samochód imieniem “Abbey”.