McLaren znowu oszukiwał

Drugi rok z rzędu McLaren zaprezentował niekompletny samochód, w którym braki zostały wypełnione za pomocą plastikowych “protez”. Martin Whitmarsh przyznał, że w momencie prezentacji wyprodukowany w ostatniej chwili układ wydechowy był już w drodze do Jerez, natomiast kibice zobaczyli jego plastikową wersję. Podobną historia miała miejsce rok temu, gdzie zaprezentowany MP4-26 nie miał silnika, a skrzynia biegów była zwykłą atrapą.

Czy możemy mówić o przypadku? Raczej nie. Jeden z przedstawicieli zespołu Force India jasno powiedział, że duże zespoły stać na przygotowanie specjalnego samochodu na prezentację, który w znacznym stopniu będzie się różnił od maszyny zaprezentowanej na torze. Plastikowy wydech, brak zamocowanego dyfuzora… Na te elementy trzeba zwrócić szczególną uwagę, kiedy samochód pojawi się pierwszy raz na torze.