Bez załogi, bolidu i części zamiennych

Nie tak dawno wspominałem Wam o problemach kadrowych zespołu HRT. Mimo, że niemiecka firma Holzer wzięła na siebie zdecydowaną większość prac związanych z wykonaniem nadwozia, to zwyczajnie nie ma wykwalifikowanych ludzi, którzy potrafiliby rozwijać konstrukcję. W związku z tym zespół zwrócił się do FIA z prośbą o możliwość wystartowania w sezonie 2012 ze starą konstrukcją dostosowaną do nowych wymogów regulaminowych.

Przypomnę tylko, że w poprzednim sezonie również mieliśmy do czynienia z podobną sytuacją. Bolid zyskał nowe, piękne malowanie, ale oprócz tego konstrukcyjnie nadal była to maszyna przygotowana na sezon 2010. Mimo, że F111 został zaprojektowany przez inżynierów HRT to nadal opierał się on na podwoziu wykonanym rok wcześniej przez firmę Dallara.

Pojawiają się głosy, że nawet jeśli władze FIA spojrzą przychylnym okiem na hiszpański zespół, to może pojawić się problem z częściami zamiennymi, bo magazyn zespołu świeci pustkami. Nie od dziś wiadomo, że zespół miał i pewnie nadal ma ogromne problemy z płynnością finansową. Wielu wykonawców nie otrzymało zapłaty za dostarczone w poprzednim sezonie elementy, więc trudno sobie wyobrazić, aby chcieli nadal współpracować.

Można powiedzieć, że przyszłość zespołu (pewnie nie pierwszy raz) leży w rękach FIA. Zgoda na start “starą” konstrukcją, to dla zespołu jedyna szansa, aby pojawić się na torze. Zamiast ścigania, będziemy prawdopodobnie świadkami trzeciego sezonu walki o przetrwanie.