Wywiad z Igorem Rossello
Wczoraj, kiedy publikowałem rewelacje dotyczące stanu zdrowia Roberta Kubicy miałem pewne obawy, czy informacje, które ukazały się w Internecie są odzwierciedleniem słów, które padły podczas wczorajszej audycji „Trzecia strona medalu” w radiowej „Trójce”. Dziś, dzięki uprzejmości Pana Adama Maleckiego, pracującego w redakcji sportowej „Trójki” mam pewność, że informacje są prawdziwe. Poniżej znajdziecie pełny zapis rozmowy, którą Pan Adam przeprowadził z doktorem Rossello.
Igor Rossello: Robert zrobił spore postępy w ostatnim czasie: mogę mówić o tym w czym jestem najbardziej kompetentny: przecież od początku, od dnia wypadku zajmowałem sie głownie jego prawą ręką. Robert rusza już wszystkimi palcami. Jest w stanie podnosić przedmioty. Nawet chwytać kciukiem i palcem wskazującym, co jeszcze niedawno było niemożliwe. Do tego odzyskał już czucie w opuszkach palców, a nerwy bardzo ładnie się regenerują. Wszystko, powoli, ale działa tak jak powinno.
AM: Jest pan tym postępem zaskoczony?
IR: Zaskoczyło mnie, że Robert tak szybko wraca do zdrowia. Ewidentnie nie mamy do czynienia z tak zwanym „zwykłym” pacjentem.
AM: A mogą pojawić sie jeszcze jakieś komplikacje?
IR: Nie, już nie. Teraz to już myślimy, żeby jak najszybciej umieścić go w samochodzie. Przepraszam. W bolidzie. Bo samochód Robert już prowadzi.
AM: Ale ostatnio w Internecie pojawiły sie rożne zdjęcia Kubicy, zrobione przez kibiców i umieszczone na facebooku, i na nich Robert miał zabandażowaną prawa rękę!
IR: To nie prawda. Robert już od dawna nie ma bandaża. I to od czasu zabiegu w Modenie, który miał mu odblokować łokieć i ułatwić jego poruszanie. To jak wiadomo sie udało, Robert może ruszać łokciem swobodnie. Jedyna rzecz jaka nas czeka to mały zabieg , który ulepszy funkcjonowanie nadgarstka.
AM: To nad czym teraz pracuje Robert?
IR: Nad siłą, nad mięśniami, które odwykły od jakichkolwiek czynności, no i nadgarstek, który nie rusza sie jeszcze idealnie.
AM: A jak wygląda taka praca nad odbudową siły?
IR: To bardzo dużo ćwiczeń , które Robert wykonuje bardzo sumiennie. I tak jak mówiłem , to już nie jest etap powrotu do zdrowia lecz do ścigania. Brakuje malutko. Jak tak patrzę na Roberta to nie mogę sie nadziwić, jak dobrze się to wszystko potoczyło: wszystkie złamania wyleczone, rany zagojone. Jedyne pytanie dotyczy tego czy Robert bedzię w stanie jeździć tak jak kiedyś. Ale to już ocenią specjaliści. My nasza robotę wykonaliśmy perfekcyjnie
AM: Czyli od strony fizycznej Robert bedzie mógł wrócić do pełnej sprawności i formy sprzed wypadku?
IR: Tak, to możliwe. chciałbym podkreślić jak bardzo Robert jest zdeterminowany. on juz wie , ze bedzie mógł wrócić do ścigania. i to go jeszcze bardziej nakręca
AM: Wiadomo, ze w Formule 1 funkcjonalność ręki, dłoni powinna być perfekcyjna. Nie bedzie żadnych ograniczeń?
IR: Na pewno będą jakieś ograniczenia. W takich przypadkach nie wraca się nigdy do stu procentowej sprawności. Przecież zastanawialiśmy się nad amputacją, więc to pokazuje, jak poważna była sytuacja. Walczyliśmy o życie, potem o uratowanie kończyny górnej, jego stan był bardzo zły, więc ręka taka jak przed wypadkiem nie będzie. Ale bedzie mógł prowadzić, operować przyciskami na kierownicy, o to możemy być spokojni. Poza tym nie mówimy o pianiście, nie musi wykonywać tak dokładnych i precyzyjnych ruchów jak muzyk.
Rozmawiał Adam Malecki, Polskie Radio Program Trzeci
Pan Adam przekazał mi również informację, że w przyszłym tygodniu jego rozmówcą będzie menadżer Roberta Kubica, Daniele Morell. Warto już dziś zarezerwować sobie trochę wolnego czasu na niedzielne popołudnie. Audycja „Trzecia strona medalu” nadawana jest w każdą niedzielę o godzinie 17:00. Pewnie wielu z Was zapomniało jak „wygląda” audycja radiowa, więc będzie okazja sobie przypomnieć.
Warto również wziąć pod lupę konto Twitterowe Pana Adama, bo można tam znaleźć wiele interesujących informacji.
(24 paź 10:33)
Gratulację za nieustępliwość i drążenie tematów.
Dobra robota.
(24 paź 11:46)
Dołączam do Tommy’ego:)
(24 paź 14:02)
Ja również, świetna robota!
(24 paź 10:45)
Nie potrafię znaleźć słów by opisać radość po przeczytaniu tego wywiadu. Tak jak jeszcze wczoraj miałem mieszane uczucia tak dzisiaj nie mam wątpliwości. Nawet jeżeli pewne rzeczy nie pokrywają się z tym co mówił Ceccarelli, Morelli czy ktokolwiek inny to jestem wniebowzięty!!!!! Dosłownie!!!!!
Dziękuje Ci MrBigStuff! Pokazałeś determinację i nieustępliwość godną samego Roberta. A to myślę, że bardzo duży komplement
(24 paź 20:27)
Ta wiadomość jest tą na którą czekałem. Bez Roberta F1 stała się dla mnie strasznie nudna, oraz bardzo monotonna.
(24 paź 10:46)
Mr B. – BIG SZACUN, rzetelności dziennikarskiej niejeden zawodowy może się od Ciebie uczyć!
(24 paź 11:00)
Trójka to świetne radio, słucham go od dekady. Fajnie, że znów przybędzie słuchaczy.
(24 paź 11:04)
Dzięki
!
(24 paź 11:34)
Dziękuje! Jesteś wielki
(24 paź 11:44)
Można na Tobie polegać jak na Zawiszy
Reklama na blogu „wiemy którym” gratis w ramach podziękowania za info
(24 paź 11:49)
Słuchałem akurat wczoraj „Trójki” i tej ralacji z rozmowy. Byłem podbudowany, ale zarazem skonsternowany. Morelli zaniemówił, Ceccarelli wspomniał o kilku miesiącach potrzebnych na załoażenie kombinezonu. Pozostaje mieć nadzieję, że przez kilka miesięcy dr rozumie dwa
(24 paź 12:49)
Fatyguję się osobiście z blogu „wiadomo którego” co by podziękować
(24 paź 12:56)
Podziękowania należą się Panu Adamowi Maleckiemu, za udostępnienie tego materiału. Wykonanie telefonu oraz publikacja na prawdę nie należą do najtrudniejszych rzeczy jakie robiłem. Nie chciałem by tak istotne informacje przeszły bez echa.
(24 paź 13:04)
W sumie to się dziwię że po wczorajszej audycji w dużej stacji radiowej i dosyć krzepiących informacjach nie ma żadnego oddźwięku na różnych portalach plotkarskich typu gazeta czy onet. Cóż lepiej wstawić nieaktualne zdjęcie, byle była tania sensacja…
(24 paź 13:55)
Dziękuję wszystkim którzy przyczynili się do powstania materiału!!! Swoją drogą Pan Małecki zrobił coś niezwykłego: postawił managera Roberta w nieco innej sytuacji niż on sam stawiał się do tej pory
Morelli miał do dziś czystą kartę. Mógł mówić co chciał a jak to co mówił było o krok bardziej ciekawe niż to co mówił wcześniej to skakaliśmy pod sufit. Zatem co teraz powie Pan Morelli aby zrobić wrażenie? Po tych informacjach to powinno być „Coś”.
(24 paź 14:07)
Przyłączam się do podziękowań. Nie tylko za to info, ale za całokształt.
(24 paź 14:21)
Dzięki.
(24 paź 14:47)
Również przyłączam się do podziękowań.
Mam nadzieję, że liczba odwiedzin (nawet jeżeli już jest duża), wzrośnie.
Onet jako źródło podaje f1talks.pl
(24 paź 15:45)
f1zone też podaje źródło f1talks;]
(24 paź 16:39)
Oby razem z liczbą odwiedzin nie poszły w parze hordy różnej maści „specjalistów” i trolli onetowych
(24 paź 19:13)
Wielkie dzięki za ten wywiad:) Działa budująco na człowieka:)
(24 paź 20:35)
(24 paź 21:57)
W końcu jakieś nie dwuznaczne informacje.
Najbardziej cieszy mnie jednak zdanie: „chciałbym podkreślić jak bardzo Robert jest zdeterminowany. on juz wie , ze bedzie mógł wrócić do ścigania. i to go jeszcze bardziej nakręca”
Dzięki wielkie za zapis tego wywiadu.
(24 paź 23:16)
„Pewnie wielu z Was zapomniało jak „wygląda” audycja radiowa…”
Słuchaj no, ty wiesz, że Cię szanuję, ale zapamiętaj sobie jedno: DZIEŃ BEZ TRÓJKI – DNIEM STRACONYM.
(24 paź 23:16)
Bardzo WIELKIE DZIEKI za te wiesci
(25 paź 05:32)
Jestem ciekaw, jak bardzo dr Rossello naraził się tym wywiadem polityce, którą prowadzi Morelli. Wszakże może być przecież tak, że cała ta gra z czekaniem, publikowanie starych zdjęć w mediach to nic innego jak kreowanie fałszywego obrazu rzeczywistości. Po co? Powodów może być wiele, choćby wystawienie na próbę do granic mozliwości, cierpliwości Lopeza i Boulliera. Kto wie, być może własnie chodzi o to D. Morelliemu, by sami zrezygnowali z usług Roberta. W tym sporcie niczego nie można wykluczyć, to permanentna wojna, o pieniądze, o luksus, o bycie tym najlepszym. A ta dwójka (Robert, Daniele) doskonale widzą jak obecnie wygląda kapitał ludzki w garażu p. Lopeza. Tam wieje pustką, jak w opustoszałym mieście zachodniego Teksasu. kto był do kupienia, został kupiony przez inne, „zbrojące” się teamy. Tak więc, czy Robert chce wrócić do LR? Oto jest pytanie!
(25 paź 07:02)
Wszyscy się podpalają a informacje o tym jak jest świetnie i jak już prawie jest w bolidzie dostajemy średnio co miesiąc.
(25 paź 09:09)
Przeczytaj post wyzej, jeden z dwoch mozliwych scenariuszy. Moim zdaniem prawdziwy.
(25 paź 07:51)
Bo trzeba się cieszyć z życia Macz a nie ciągle marudzić ;].
(25 paź 08:00)
Wolałbym się porządnie zaskoczyć widząc Roberta w bolidzie w przyszłym roku niż czytać wyłącznie materiały marketingowe.
(25 paź 19:01)
Nigdy nie myślałem inaczej w 99% byłem pewien tego no ale po tym artykule mam 1% więcej czyli 100%
Tylko nie mogę się doczekać kiedy pierwszy TEST