Heikki igra z ogniem

Po raz kolejny Heikki Kovalainen musiał wykazać umiejętnością szybkiego opuszczenia bolidu podczas pierwszego treningu. Jeśli chodzi o pożary, to rywalizować może z nim jedynie Nick Heidfeld. Jednak Heikki sam jest sobie winien. Dlaczego? Zobaczcie w czym pojawił się wczoraj na torze.

To miał być tylko żart... (fot. Team Lotus)

Na szczęście skończyło się jedynie na strachu, a samochód wrócił do garażu w dużo lepszym stanie niż ostatnio.