Zdecydowanie za dużo
Takie jest moje pierwsze wrażenie po obejrzeniu wczorajszego wyścigu. Za dużo zmian opon, za dużo wyprzedzania (DRS), za dużo zamieszania, z którego finalnie nic nie wielkiego nie wynikło. Wiele osób będzie zdziwionych, ale porównując pierwszą dziesiątkę na stracie i na mecie zmieniło się bardzo niewiele. Do lekko przetasowanej ósemki dołączył Buemi i Kobayashi wypychając Massę i Schumachera.
Red Bull mimo braku systemu KERS nadal jest nie do pokonania. Na korzyść Vettela działał na pewno fakt, że pierwszy zakręt był o rzut beretem od linii startu.
W kolejnych wyścigach nie będą mogli na to liczyć. Webber, startujący kilka metrów z tyłu nie był w stanie w żaden sposób odpowiedzieć na atak Rosberga, który mimo solidnego startu całkowicie się pogubił. Nie miałem czasu, aby analizować przyczyny tak słabego tempa wyścigowego samochodów Mercedesa, ale wydaje mi się, że tym razem strategia nakreślona przez Rosa Brawna nie zadziałała ani w przypadku Rosberga ani w przypadku Schumachera.
Zaskoczony jestem natomiast tym, co zaprezentował zespół Ferrari, a konkretnie Fernando Alonso. Jako jedyny, przez cały wyścig utrzymywał się bardzo blisko kierowców Red Bulla i jego strata na mecie była bardzo niewielka, w stosunku do tego, co oglądaliśmy w poprzednich wyścigach. Czwarty na mecie Hamilton stracił do Alonso, aż trzydzieści sekund przy tej samej liczbie postojów. Żeby lepiej zobrazować przewagę nad Hamiltonem, Alonso mógłby po raz piąty zjechać po opony nie tracąc trzeciego miejsca.
Button jako jedyny z czołówki zdecydował się na strategię trzech postojów i mimo tego nie był w stanie poprawić swojej pozycji. W końcówce musiał uznać wyższość kolegi z zespołu oraz Nico Rosberga, którzy dysponowali znacznie świeższymi gumami. Różnica w prędkości była ogromna. To co nie zadziałało dla Buttona okazało się idealnym rozwiązaniem dla Kobayashiego, który pojawił się w wyścigu tylko dzięki dobrej woli sędziów (107%) i startując z ostatniego pola zdołał wywalczyć punkt. Warto podkreślić, że Kamui przed wyścigiem obiecał Peterowi Sauberowi punkty i słowa dotrzymał. Jesteśmy świadkami narodzin kolejnego talentu w obozie Saubera.
Całkiem przyzwoicie pojechali kierowcy zespołu Lotus Renault. Widać było, że obaj panowie mają sobie i kibicom wiele do udowodnienia, choć Eric Boullier nie pozostawił Heidfeldowi złudzeń mówiąc, że Petrov jest pewnym punktem drużyny, a pozycja Niemca jest uzależniona od stanu zdrowia Kubicy. Tym razem więcej punktów dla drużyny zebrał ten bardziej doświadczony, co pozwoliło mu na dogonienie Petrova w generalne.
Słowa pochwały należą się również Sebastianowi Buemi, który po Kobayashim wykonał największy postęp awansując aż o siedem pozycji. Jeśli jest choć odrobina prawdy w informacji, że jeden z kierowców Toro Rosso ma szansę zastąpić Marka Webbera, to póki co Alguersuari jest bez szans. Duet Vettel, Buemi brzmi dość obiecująco i co ważne obaj są wychowankami “Red Bulla”, co byłoby kolejnym powodem do dumy dla właściciela obu zespołów. Jest jeszcze jeden powód, dla którego takie rozwiązanie byłoby dobre dla zespołu. W końcu nikt nie musiałby ukrywać kto jest numerem jeden…
Ciekawym zabiegiem taktycznym chciał wszystkich zaskoczyć zespół Virgin Racing ściągając Jerome d’Ambrosio do pit stopu tylko dwukrotnie. Niestety cudu nie było, wystarczyło na pokonanie kierowców HRT. Pakiet poprawek przywieziony do Istambułu niestety nie pomógł.
Turcja była kolejnym wyścigiem, który ukończyło bardzo wielu kierowców, a samochód bezpieczeństwa nie był potrzebny. Wydaje się, że wszystko dzięki oponom Pirelli. Ich duże zużycie powoduje drastyczny spadek czasów i nikt nie próbuje nawet testować ich wytrzymałości.
Na koniec tradycyjnie ocena wyścigu. GP Turcji wystawiam siódemkę. Jestem ciekaw waszych komentarzy oraz ocen. Dla porównania GP Chin oceniliście na 8.8 co jest jak dotąd najwyższą notą.
P.S. Strona f1talks.pl na facebooku znowu działa. Tutaj możecie polubić…
(09 May 22:05)
Nie ma wyprzedzania – źle, jest wyprzedzanie – też źle. Nam Polakom nigdy nie dogodzi… wolę to niż procesje znane z poprzednich sezonów.
Kiedy grid girls z Turcji? 😛
(09 May 22:27)
Jak to jest dokładnie z KERSem u Red Bulla? Czyżby dalej nie działał? W sumie może to i dobrze bo tak to by strasznie odskoczyli od innych 🙂 A te zawalone starty Webbera to sądzę że wina KERSa który na pierwszych metrach odgrywa ważną rolę. Ma ktoś może link z onboardu Vettela albo Webbera jak używają KERS?, był bym bardzo wdzięczny 🙂
(09 May 22:42)
Ciężko powiedzieć raczej nie działa ale ogólnie w tym GP nie działały a raczej zawieszały się grafiki pewnie przeszli na Windows 7 z Sp1 😀
(09 May 22:47)
Wydaje mi się, że Webber korzystał z KERS. A przynajmniej tak by wynikało z graficzki wyświetlonej na ekranie TV podczas onboardu z kamery Webbera.
Jeszcze co do Virgin Racing, to pakiet poprawek otrzymał tylko bolid Timo Glocka, d’Ambrosio ma je otrzymać dopiero na Barcelonę.
(10 May 09:38)
Jak bylo juz pewne, ze Glock nie wystartuje w GP Turcji, to przelozyli nos z bolidu Glocka do bolidu d’Ambrosio zaraz przed startem, chociaz tyle mial poprawek.
(09 May 22:40)
Mam podobne odczucia po tym GP w pewnej chwili nie wiededziałem, kto, gdzie, kiedy i czy jeszcze jedzie a nie mówię już o moim kumplu który wychodził w czasie transmisji i tylko się dziwił Piertow 5 po czym 11 poźniej Nick 6 po czym 12 i tak w kółko. Oczywiście zgadzam się z @Gerą wolę zamieszanie i śmieszne DRS niż gęsiego do mety. Fernando robił co mógł żeby dopaść RB ale jeszcze trochę brakuje. Merc w Q3 postawił wszystko na 1 kartę ale niestety brakuje tempa wyścigowego i to bardzo. Ja dełem 7.
Podoba mi się jak kilku zawodników jedzie od siebie na mniej niż 1 sek w punkcie pomiaru DRS poźniej wszyscy huraaaa skrzydło w górę i jazda tylko biedak na czele nic nie może zrobić
(09 May 23:09)
Scrabs cos ciekawego podal
A little bird tells me: A team are asking for new side impact tube design to be accepted for testing, outside of the homologation process
ScarbsF1 Yesterday
more retweet favorite reply
Wydaje mi sie ze chodzi o przedni wydech ale juz lrgppl mnie uprzedzil, zobaczymy co jutro scrabs odpowie
(10 May 07:25)
Odpowiedzial, poprostu chodzi o redesign sidepodow, ktore poprostu nie dzialaja odpowiednio. Nie chodzi tu ani o Renault ani o Merca.
(10 May 07:25)
eh, Maca 🙂
(10 May 07:31)
Odnośnie zdjęcia opon, to wydaje mi się, że przedstawia ono nie tyle ich zużycie, a ich stan po najechaniu na rzadziej używaną część toru. W tym roku wyjątkowo czarny jest tor poza optymalnym przejazdem. Pewnie mają dużo zabawy aby to usprzątnąć po wyścigu.
(10 May 08:22)
Nawet nie chodzi o ich stan tylko o felerne zbieranie gumy po zakończonym Grand Prix by bolid był cięższy. Przecież podobno to był jeden z powodów dyskwalifikacji Roberta na Węgrzech.
(10 May 09:18)
Przyczyną dyskwalifikacji Roberta była pusta gaśnica, brakowało ok. 2kg czynnika chłodzącego.
(10 May 09:01)
Tak czy inaczej opony nie nadają się do ponownego wykorzystania więc są zużyte 😉
(10 May 09:49)
apropo KERSu w RBR – na f1.pl jest o tym i zarówno Vettel jak i Webber wypowiadaja sie pozytywnie: “Dla nas, kierowców, to były trzy tygodnie wolnego, ale zespół ciężko pracował. W Turcji nie miałem z KERS-em problemów od startu do mety.” – Vet i “KERS funkcjonował dzisiaj naprawdę bardzo dobrze. Chłopcy spisali się znakomicie” – Web.
(10 May 13:43)
Ja również uważam, że za dużo się działo. Miałem po wyścigu napisać chłodną relację i notowałem sobie ważniejsze rzeczy po kolei. Przez 30 okrążeń nie mogłem oderwać długopisu od kartki. Pasowałoby mi to, gdyby nie sztuczność tych manewrów. Ciekawy pojedynek z użyciem DRS był, kiedy Massa i Rosberg go używali. Największą głupotą tego systemu jest przykład z tej walki, kiedy wyraźnie szybszy Massa wyprzedza Rosberga w 9., 10., ale nie zdążył uciec na sekundę i już na 12. dzięki DRS wyprzedził go znowu i Massa musiał czekać na strefę. Reszta DRS mnie się nie podobała. Wolę ryzykowne manewry. Przecież wyprzedzanie Buttona, który w 1. pokonał Hamiltona było czymś nadzwyczajnym, bo nie atakował z DRS…
(10 May 17:04)
Tak, najlepiej marudzic latami na to, ze procesja, a teraz z kolei, ze jej nie ma. Niezle, widze, ze jestescie w doskonalej formie, panowie. No bo w koncu co to ma byc za wyscig, gdzie sie wyprzedzaja i zmieniaja opony 😉
(10 May 19:06)
Od samego początku jestem przeciwnikiem DRS. Wolę solidnie przygotowany atak niż tasowanie co okrążenie w jednym miejscu. Może faktycznie się trochę czepiamy…. W sumie to nie wiem co lepsze: procesja, czy Indy…