Ferrari ustrzelone

Wszędobylscy fotoreporterzy po raz kolejny wykazali się wielką czujnością i podpatrzyli to co Ferrari próbowało przed całym światem ukryć. Dwa dni temu w Fiorano włoski zespół przeprowadził test nowego pakietu aerodynamicznego dla tegorocznej maszyny. Za kierownicą F150° Italia zasiadł Davide Rigon, który do tej pory miał okazję testować bolid jedynie w symulatorze. Zmiany widoczne na poniższych zdjęciach (oznaczone ohydną, żółtą strzałką) są bardzo duże i obejmują nową lokalizację wylotu wydechu, nowy dyfuzor, nowe tylne oraz przednie skrzydło.

F150° Italia (źródło: auto.it)

F150° Italia (źródło: auto.it)

F150° Italia (źródło: auto.it)

F150° Italia (źródło: auto.it)

Jeśli chodzi o wydech to widać ogromne podobieństwo do rozwiązania zastosowanego przez Red Bulla. Zgodnie z regulaminem tylna część dyfuzora może mieć jedynie 5 centymetrowy otwór i właśnie w to miejsce ekipy Red Bulla oraz Ferrari zdecydowały się poprowadzić strumień spalin.

Z innej beczki. HRT nadal nie bierze udziału w testach. Powód? Ich tegoroczna maszyna jeszcze nie powstała. Ludzie związani z zespołem mówią o końcowej fazie budowy… Może w czwartek?