Wypadek Kovalainena na RoC jednak poważny

Szczerze to trochę zlekceważyłem wypadek Kovalainena na RoC ale już tłumaczę dlaczego. Niedługo po całym zdarzeniu na koncie twitterowym Heikkiego ukazał się wpis:

Z tego wpisu nie wynikało nic poważnego

Dopiero później okazało się, że kierowca był po zderzeniu z bandami nieprzytomny przez 30 sekund. Jak sam przyznał w jednym z wywiadów po odzyskaniu świadomości długo nie mógł sobie przypomnieć co się wydarzyło i jak doszło do wypadku:

Pół godziny po uderzeniu nie wiedziałem gdzie byłem i co się stało ale w drodze do szpitala wszystko zaczęło powracać. To dość normalne. Miałem to samo uczucie kiedy uderzyłem w mur w Barcelonie (2008), ale wtedy “zaćmienie” było zdecydowanie dłuższe. Teraz pamiętam wszystko, każdy pojedynczy zakręt przed zderzeniem.

Mimo wszystko kilka godzin później Heikki był znowu na arenie RoC. Przyczyną wypadku była awaria przepustnicy w jego Audi R8, do której doszło kiedy samochód Fina miał lekki kontakt z bandami wyjeżdżając z ostatniego zakrętu. Dodatkowo uszkodzeniu uległo tylne zawieszenie. Moim zdaniem Heikki zrobił Audi kiepską reklamę…

Jak to się mówi nie ma tego złego... Heikki kilka następnych dni spędzi w łóżku ze swoją dziewczyną, która mu partnerowała podczas szalonej jazdy.

Przyjemna wizja kilku następnych dni

Wracaj do zdrowia Heikki i pamiętaj żeby się nie przemęczać!