Czego możemy się spodziewać po torze w Baku?

Baku z pewnością jest pięknym miejscem i fantastyczną scenerią dla rywalizacji. Pierwszemu wyścigowi towarzyszy ogromna promocja, w którą zaangażowanych jest wielu kierowców oraz zespoły. Czy jednak nowy obiekt ma szansę stać się ikoną i rok po roku fundować nam dobre widowisko?

Pierwsze zdjęcia z toru sugerowały, że Baku może w niedługim czasie stać się drugim Monako, gdzie ciasne uliczki zmuszają kierowców do jazdy z ogromną precyzją. Rywalizacja w historycznej, starej części miasta to wizytówka toru, a jednocześnie miejsce gdzie wszyscy spodziewali się trudnej, ale i ciekawej rywalizacji.

Jak sytuacja wygląda na dzień przed wyjazdem bolidów na tor? Mam nadzieję, że się mylę, ale może się sprawdzić przysłowie, że z dużej chmury mały deszcz. Lewis Hamilton po sesji w symulatorze nie wystawił zbyt dobrej oceny dla konfiguracji toru, który nazwał autostradą. W jego ocenie jest za szeroko (w niektórych miejscach tor ma szerokość 13 metrów) i tor w Baku w żaden sposób nie nawiązuje do klasycznych ulicznych obiektów. Również Vettel nie tryskał entuzjazmem i powiedział jedynie, że podczas testów w symulatorze trudno mu się było odnaleźć.

Garść informacji o torze od Pirelli (fot. Pirelli)

Nieco odmiennego zdania jest Carlos Sainz, który porównał Baku do klasycznego toru w Makau. Kierowca wspomniał o interesującej sekcji przebiegającej przez stare miasto oraz o długiej prostej od zakrętu numer 16 do zakrętu numer jeden będzie pokonywana z gazem w podłodze. Wspomniana “prosta” do końca taka prosta nie jest, ale fakt, że kierowcy nie będą spuszczali nogi z gazu przez 2,2 kilometra z jednej strony pozwoli na osiąganie dużych prędkości, ale z drugiej będzie słabszym punktem rywalizacji. Jeśli pojawią się w tym miejscu jakieś manewry wyprzedzania, to będą one wynikały głównie z różnicy mocy. Red Bull wyliczył, że tak długi odcinek, pokonywany na pełnym gazie, oznacza dla nich stratę 1,2 sekundy na okrążeniu w stosunku do Mercedesa. Tego nie da się odrobić w zakrętach, co sugeruje, że stawka może być mocno rozrzucona, a to nie wróży najlepiej dla widowiska.

Pojawiają się też pierwsze obawy dotyczące zmian wprowadzonych przez FIA w zakręcie numer 8, o których pisałem kilka dni temu. Ustawienie szykany, w odległości około 1,5 metra od muru całkowicie zmienia charakter całej sekcji, a same tarki, która mają zmusić kierowców do wolniejszej jazdy, mogą być przyczyną wypadku. Ten element może jeszcze ulec zmianie po piątkowych treningach.

Baku będzie dobrym sprawdzianem dla jednostek napędowych i pozwoli oszacować, jaka jest prawdziwa różnica pomiędzy ich możliwościami. To wymagający tor dla silnika, a szczególnie dla jego elektrycznej części. Zobaczymy, czy potwierdzą się informacje, że ERS zbudowany pod dachem fabryki w Maranello spisuje się lepiej niż konstrukcja Mercedesa. Mimo wszystko niedzielny wyścig będzie doskonałą okazją dla zespołów takich jak Williams oraz Force India, aby wykorzystać to, co ich bolidy posiadają pod cienką warstwą włókna węglowego. Oprócz mocy ważne będzie również wydajność, bo średnie zużycie paliwa jest szacowane na poziomie powyżej dwóch kilogramów na okrążenie, co przy zakładanym dystansie wyścigu (51 okrążeń) oznacza potrzebę oszczędzania. To zła informacja dla McLarena, bo jednostka Hondy ma największy apetyt, co zmusza Alonso oraz Buttona do ściągania nogi z gazu nawet na obiektach, w których inne zespoły nie muszą się martwić o zużycie.

Nowy obiekt to spora zagadka z punktu widzenia zużycia opon. Pirelli podeszło do nominacji opon na ten weekend dość bezpiecznie, a jedyna nadzieja na większą ilość zmian w wyścigu w temperaturze, która ma być w niedzielę rekordowo wysoka. Tor będzie się zmieniał wraz z rozwojem weekendu wyścigowego, co z pewnością znajdzie odzwierciedlenie w dużej poprawie czasów notowanych przez kierowców. Paul Hembery nieco obawia się deformacji opon podczas pokonywania długiego i prostego odcinka toru. Zjawisko może występować marginalnie, ale gdy się pojawi, może doprowadzić do uszkodzenia części strukturalnej opon, co przy tak dużych prędkościach oraz ulicznym charakterze toru może prowadzić do poważnego wypadku.

Baku z pewnością będzie wyzwaniem dla inżynierów, ze względu na różny charakter poszczególnych sekcji toru. Długie proste przeplatają się z wolnymi zakrętami w starszej części miasta, a do tego mamy duże hamowanie przed zakrętem numer 15. Niestety ten element jest trudny do pokazania w trakcie transmisji i nie będzie w żaden sposób wartością dodaną do widowiska.

Picture 7 of 106


fot. Baku City Circuit