Pierwsze chwile po wypadku Alonso. Jest wietrznie…
W sieci pokazało się kolejne amatorskie nagranie, pokazujące przebieg akcji ratunkowej na CdBC po wypadku Fernando Alonso. Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy jest mocny wiatr.
Opublikowany przez mrbigstuff 26 lut 2015 | Komentarze: 28
W sieci pokazało się kolejne amatorskie nagranie, pokazujące przebieg akcji ratunkowej na CdBC po wypadku Fernando Alonso. Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy jest mocny wiatr.
Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Ferrari, mimo całego bałaganu, grało dziś na Sainza. Pytanie dlaczego? Coś wydarzy… twitter.com/i/web/status/15436…
Russell biegnący w kierunku Zhou, Albon sugerujący lekarzom, że nie potrzebuje pomocy i wskazujący na miejsce wypad… twitter.com/i/web/status/15436…
Nawet nie oczekujcie, że ktokolwiek zrobi pełną analizę tego wyścigu w mniej niż 96 godzin. #F1pl #EchaSanoku
Sainz obronił się dzisiaj nie tylko przed rywalami, ale też dziwacznymi decyzjami zespołu. Ważne zwycięstwo z punkt… twitter.com/i/web/status/15436…
To jest lepsze niż nowy Top Gun! #F1pl #EchaPadoku
Perez wrócił do gry. #F1pl #EchaPadoku
Na miejscu Leclerca zacząłbym zadawać pytania. #F1pl #EchaPadoku
Nawet jeśli Hamilton wyjedzie za kierowcami Ferrari to będzie miał ogromne przesunięcie w stanie opon jeśli też się… twitter.com/i/web/status/15436…
RT @jpappone: Ferrari having trouble with strategy. #PlusCaChange #BritishGP #F1
Ferrari bawi się w biurokrację i zastanawia co zrobić, a Hamilton urywa kolejne kawałki sekundy. #F1pl #EchaPadoku
Powered by Wordpress
(26 lut 15:35)
Nie widać na torze śladów hamowania.
Czyli poprzednie zdjecia nie były tymi, które mozna było przypisać Alonso.
(26 lut 15:38)
Auto przetoczyło się już dużo za miejsce uderzenie więc nie zobaczysz śladów hamowania jeśli były, bo nie ma nawet miejsca pierwszego kontaktu z barierą.
(26 lut 15:43)
OK.
Nie widać kontaktu.
W takim razie czekamy na bardziej „precyzyjny” klip opisujacy to wydarzenie.
(27 lut 08:32)
Jestem ciekaw czy RBR przekazał McL i FIA obrazy z kamer na samochodzie Vettela, który miał widzieć Alonso podróżującego z zaskakująco niską prędkością.
(27 lut 08:44)
Do do FIA zapewne tak, ale czy zespoły mają porozumienie regulujące wzajemną pomoc w wyjaśnianiu tego typu podobnych przypadków – nie wiem.
Zresztą bolidy testowane i przygotowywane do pierwszego GP mają nieco więcej czujników i dodatkowych kamer plus zapisy telemetrii.
Oni doskonale wiedzą co się stało…
(27 lut 11:00)
Bartoszcze nie moze sie jeszcze przestawić na czerwień ;p
(27 lut 11:33)
@samwieszkto
siła odruchu
(27 lut 11:53)
Chyba Ferrari…
(26 lut 15:41)
A wiatr nie jest zbyt silny. Tzn. o takich wartościach siły podmuchu, aby wytrącić bolid z właściwego toru jazdy.
Takie ruchy widocznych drzew sugerują mniej więcej 70 może 80km/h. To nie jest wiatr, króty może zniwelować docisk bolidu i wyniesienie go na ścianę.
(26 lut 16:50)
zakręt nr 3 czy te późniejsze wymagają sporo docisku. Skoro malutki kanał przy tylnym skrzydle potrafił tak mocno zaburzyc pracą tego elementu, to mocny podmuch wiatru jest na 100% zakłócić pracę całej aerodynamiki. Mamy do tego wszystkiego mocniejsze silniki, z dużym momentem obrotowym i tor, który wymaga dużo docisku. Wersja McLarena i obozu kierowcy jest jak najbardziej możliwa oraz prawdopodobna.
(26 lut 21:13)
Tym przykładem wskoczyłeś na nieco inny poziom analizy.
Jak rozumiem mówisz o kanale F-duck, który już nie jest stosowany, a jego praca opierała się na konkretnym systemie dającym konkretny efekt przy zastosowaniu konkretnego tylnego skrzydła w konkretnym momencie.
Specjalnie nadużywam słowa’konkretnie’ ze względu na specyfikę wygaszania docisku generowanego przez tylne skrzydło.
A jak rozumiem obecne rozwiązanie nie jest tym samym skrzydłem jak to w onym czasie.
Jego konstrukcja nie może być tak podatna jak tamto rozwiązanie… chociaż nie dokońca można się z moimi słowami zgodzić, bo przecież pewne prawa aerodynamiki nie mogą być lekceważone i ogólne zasady pracy tylnego skrzydłą nigdy sie nie zmieniają biorąc pod uwagę jego podstawowej roli w generowaniu docisku.
Druga sprawa.
A co możemy powiedzieć o pracy przedniego skrzydła?
Ono nic nie znaczy i jest tylko powierzchnią do „zgarniania śniegu”?
Wybacz sarkazm z mojej strony, ale docisk przedniej osi jest raczej rzeczą podstawową. A sama siła docisku jest delikatnie mówiąc … jest cholernie duża.
Generowana siła jest znaczna już od mniej więcej 100 km/h, a bolid przemieszczał się (sugerowano w różnych wpisach z prędkością +/- 150km/h).
Mozna powiedzieć, że podmuch np. 70km/h powinien spowodować problemy. Ale czy mozna przyjąć, ze taki podmuch był idealny ze wzgledu na wytrącenie bolidu z równowagi i skierowanie go na scianę?
(26 lut 21:34)
Zapomnieliśmy o tym, jak bardzo podatny na zmianę balansu i wiatr są bolidy. Każdy bolid zachowuje się inaczej. Wystarczy spojrzeć na zeszłoroczny bolid Force India. Wystarczył mały wiaterek i samochód zachowywał się zupełnie inaczej i tracił swoje osiągi. Jeżeli MP4-30 jest niestabilny z tyłu a w dodatku czuły na wiatr to nagły podmuch wiatru w połączeniu ze zmieniającym się w tym zakręcie balansem mógł wpłynąć na „wyślizgnięcie” się spod kontroli kierowcy. Oczywiście Alonso jest wielkim kierowcą i nie umniejszam jego doświadczenia i umiejętności, ale taka niespodziewana utrata kontroli nawet jego mogła zaskoczyć. A nawet jeśli zareagował to w pewnych sytuacjach nie da się już wyprowadzić samochodu z poślizgu, niewładności czy przejąć ponownie kontrolę nad nim. Oczywiście ktoś może się ze mną nie zgadzać. Jeżeli jestem w błędzie to mnie wyprowadźcie.
(27 lut 08:14)
to dokładnie chciałem przekazać w moim poprzednim poście, podając przykład f-ductu. Jak widać kolega wyżej nie pojął tego prostego kontekstu.Dzięki za szersze wyjaśnienie.
(27 lut 00:13)
Po wariacie, który wypisywał o CFD i tunelu aero w chmurze niewiele jest mnie w stanie zdziwić, ale wiatr zdmuchujący samochód na ścianę to jednak zbyt wiele. Coś w tym wypadku śmierdzi i nie jest to zjarana uszczelka.
(27 lut 08:23)
Jedyne co tu śmierdzi to Twoja pseudoekspercka wiedzą na temat f1. Z tego co widzę, to mój ostatni prztyczek w nos ukazujący Twoje zerowe pojęcie na temat metod numerycznych w inżynierii, zrobił swoje. Jestem mile zaskoczony, bo biorąc pod uwagę tak mocne zadufanie w sobie, które napompowalo Twoje ego do tak dużych rozmiarów, że kompletnie nie czułes dwuletniego bredzenia na temat Lotusa. Jeżeli poczules ten prztyczek, to jest dla Ciebie jeszcze nadzieja – nie zmarłej jej proszę.
(27 lut 08:29)
Znakomity sposób na sprowokowanie F…ego do zdemaskowania kolejnego nicka
(27 lut 10:08)
Ponieważ jestem jedyna osobą, która otwarcie sprzeciwia się pijackiej wersji uprawiania dziennikarstwa jaką prezentuję rzeczony blogger, tylko człowiek z bardzo rozwiniętym zespołem downa nie skojarzyl by sobie nowego nicku na stronie i charakterystycznego poglądu z tą samą osobą. Widać kolego teraz gdzie jest naprawdę Twój rozwój umysłowy… natomiast ekspert zamiast działać w kontrwywiadzie powinien wykazać się swoją wiedzą obalajac moje rzekome bajki, kiedy miał ku temu okazję. Jednak kiedy brakuje wiedzy to ucieka się do prostackimi obelg ;D
(27 lut 11:30)
Fraczuś, przegapiłeś wątek, w którym mogłeś się wyżyć najbardziej od 5 lat!
A tak liczyłem na Twój popis…
;p
(27 lut 11:36)
„metod numerycznych w inżynierii”
ooo, hihi
To chyba ten sam świrus- podłapał mądrą frazę, której wprawdzie nie rozumie, ale nadużywa. Post bez _metod_numerycznych_ postem straconym:) !
Uraaaaa, do do chmury!
(27 lut 12:13)
To jest przypadek kliniczny – jak mu zablokują jednego nicka (jego podstawowy jest już nawet objęty filtrem), zakłada następnego (nie tylko tutaj). Czasem widać od razu, czasem dopiero po trzeciej wypowiedzi
(27 lut 21:49)
„Post bez _metod_numerycznych_ postem straconym”
Oj człowiek uczy się przez analogię. Nawet jeśli dziecko się poparzy, to trzeba mu kilka razy przypomnieć, póki rana świeża, czym grozi dotykanie gorących rzeczy. Tutaj mamy podobnie, trzeba Ci na świeżo przypomnieć kilka razy abyś nie udzielał się w tematach, o których nie masz pojęcia
„To chyba ten sam świrus”
Nie wiem czy z przykrością, czy z radością ale muszę Ci oznajmić – myliłem się. Zawsze sądziłem, że Twój guru, ekspert, fundament Twojej wiedzy o F1, jest odrobinę od Ciebie bystrzejszy. Tutaj nam pokazał niemal równy z Twoim poziom. Może papierek ma ładniejszy ale zawartość jest tak samo kiczowata.
(27 lut 21:52)
*druga część skierowana do @bartoszcze
(28 lut 00:22)
Czyli taki czubek wędrowniczek?
Tacy też się przydają. Solidnie się uśmiałem z tych chmur i metod numerycznych:)
(28 lut 07:04)
Twoja głupota też Cię śmieszy ? To super, bo miałem Cię za sztywnego bufona
. Pisz więcej tych pseudo-eksperckich teorii, to będzie z całą pewnością weselej.
(27 lut 15:04)
@bartoszcze
Twoja dywagacja -> (27 lut 08:32) była tak sugestywna, że jestem zdziwiony brakiem spostrzegawczości ze swojej strony he he he))
(27 lut 16:44)
Skoro Hamilton po przejściu do Merca potrafił z przyzwyczajenia zjechać do boksu McLarena, to czemu ja nie mogę z przyzwyczajenia użyć zbitki Vettel-RBR?
(27 lut 21:13)
Massa, Button, Lewis, zobacz w jakim zacnym kręgu jestes
(27 lut 21:47)
Jasne, że możesz… w pewnym sensie jesteś bohaterem anegdoty, która wbrew pozorom może aspirować do „Oscara”… a moja skromna osoba będzie zaświadczać, że anegdota jest prawdziwa i niesie głęboką naukę dla nastepnych pokoleń fanów F1

OK.
W sumie jestem nieco podekscytowany tym wszyskim
Dobrej nocy wszystkim.