Kubica o BMW, straconej szansie, umowie z Ferrari i najlepszych występach
Brytyjski serwis Autosport opublikował ostatnio listę 25 najlepszych kierowców, którym nie udało się zdobyć tytułu mistrzowskiego. Robert Kubica zajął w tym zestawieniu bardzo wysokie, trzecie miejsce. Kilka dniu później ten sam serwis zapytał polskiego kierowcę o jego wrażenia i ocenę lat spędzonych na torach. W ocenie wielu sezon 2008 był jedyną, realną szansą Kubicy na zdobycie mistrzostwa i sam kierowca wydaje się z tym zgadzać.
“Szczerze, to [2008] był największym rozczarowaniem w tamtym czasie bo przez połowę sezonu z łatwością utrzymywałem się w walce. Prowadziłem po wyścigu w Kanadzie, ale byłem całkiem blisko nawet w sierpniu.”
“Był tam kawał niezłego sprzętu w warsztacie, czekający jedynie, aby go założyć do samochodu, co dałoby nam kolejny zastrzyk formy, ale z pewnych powodów nie został użyty. W tamtym czasie różne rzeczy przychodziły mi do głowy.”
“Szczerze z jednej strony muszę podziękować BMW za danie mi tej szansy. Jednak kiedy jesteś tam jest normalnym, że chcesz spróbować wszystkiego. Może ich priorytety były inne w tym momencie, ale zdecydowanie postrzegam ten rok bardziej pozytywnie niż negatywnie.”
Czy gdyby nie zdarzył się wypadek Kubica byłby w stanie wskoczyć do bolidu, który dałby mu szanse na walkę o tytuły? Polski kierowca unika bezpośredniej odpowiedzi na to pytanie, jednak sugeruje, że samochody, którymi dysponował, były przez niego eksploatowane do granic możliwości.
“Nie mogę oceniać siebie jako kierowcy. Ostatnie trzy lata w F1, 2008, 2009 były bardzo trudnymi latami z wielu powodów. Nawet biorąc pod uwagę fakt, że jestem bardzo wymagającą osobą, z mojego punktu widzenia, a miałem sporo czasy żeby to przemyśleć, kiedy patrzysz na te sezony, nie było zbyt wielu wyścigów, w których mógłbym wykonać znacznie lepszą pracę.”
“Może to nie było najbardziej spektakularne, ale moim priorytetem było zdobycie punktów dla zespołu i myślę, że miałem bardzo dobrą wizję ścigania i spisywałem się bardzo dobrze. Jeśli spojrzymy na 2010 dostrzegam tylko jeden lub dwa wyścigi gdzie straciłem pozycję przez swój własny błąd.”
“W 17 wyścigach spisywałem się bardzo dobrze i tylko z powodu pecha w ostatnich kwalifikacjach w sezonie 2010 w Abu Dhabi nie udało mi się awansować do czołowej dziesiątki. Do tego momentu zawsze osiągałem czołową dziesiątkę.”
“Pojechałem dobre wyścigi na takich torach jak Monako, Spa, nawet bardzo dobre. Najlepsze okrążenie w karierze pojechałem na Suzuce, gdzie zdołałem zakwalifikować się na drugim miejscu, ale niewielu ludzi wiedziało, że miałem problem z podłogą, która byłą uszkodzona. Samochód nie spisywał się na 100% i pomyślałem wtedy ‘wow’.”
“Zajęło mi dwie godziny, aby uspokoić się po tym kółku. Suzuka to stara szkoła, z niewielką ilością stref wyjazdowych czy żwiru, co daje ci dodatkowego kopa.”
“Nie wiem czy byłbym w stanie wygrać tytuł, ale zdecydowanie próbowałem z całych sił.”
“Patrząc jak sezon rozwinął się po wypadku byłoby inaczej z Vettelem, Red Bullem i całym pakietem, który był bardzo mocny. Byłoby bardzo trudno, ale tego nigdy się nie dowiemy. Muszę się skupić na tym, co teraz.”
Jak bumerang powrócił również temat kontraktu z Ferrari. Z rozmowy wynika, że Kubica planował rozpocząć współpracę z włoskim zespołem już w sezonie 2012.
“To delikatny temat. Myślę, że nie pozostał bym długo w tych samych barwach, jeśli kontynuowałbym karierę po roku 2011. Resztę dopasuj sobie jak chcesz…”
Kubica odniósł się również do wyróżnienia, jakim była wysoka pozycja na wspomnianej wcześniej liście Autosportu. Brak tytułu na koncie z pewnością jest boli, ale fakt wygrania wyścigu pozwoliło się polskiemu kierowcy zapisać w historii i uczynić jego życie wyjątkowym.
“F1 to wyjątkowy sport. Oczywiście jeśli mówisz takie rzeczy jest ciężko, czuję się z tym źle. Z drugiej strony miałem wielką szansę, której wielu utalentowanych kierowców nie otrzymało. Miałem ogromną okazję pokazać moje umiejętności i pracować z bardzo profesjonalnymi zespołami, jak też wyrobić sobie markę w F1.”
“To co stało się w 2011 roku nie było planowane i było najgorszym możliwym scenariuszem. Ale trzeba na to spojrzeć z pozytywnej strony. Nie wiem ilu kierowców wygrało wyścig w całej historii, ale ja jestem jednym z nich i to czyni moje życie wyjątkowym.”
“Musisz widzieć obie strony. Kiedy patrzę wstecz widzę pozytywne strony, a nie negatywne.”
“Jest wielu kierowców, którzy nie wygrali mistrzostwa i ja jestem jednym z nich, ale jestem jednym z kierowców, który był w stanie wygrać wyścig, a jest wielu dobrych kierowców, którym się to nie udało. Zawsze tak jest.”
“Kiedy jesteś nowy w F1 zawsze chcesz wygrać jeden wyścig. Kiedy to się uda chcesz wygrywać więcej.”
“To było w pewnym sensie przerażające. W Kanadzie, kiedy wygrałem, nie wiem z jakiego powodu, ale rozmawiałem z Jeanem Alesim, który tam był lub dzwoniłem do niego, a on powiedział mi: ‘nie bądź taki jak ja’.”
“To zdanie pozostało w mojej głowie i powiedziałem sobie, że muszę wygrać więcej, ale nie byłem w stanie. Takie jest życie.”
Polscy kibice mają z pewnością w pamięci bardzo wiele momentów związanych z występami Roberta Kubicy. Który z nich ma największą wartość dla samego kierowcy?
(20 Jan 09:33)
Dlaczego takich wywiadów nie ma w polskich mediach????
(20 Jan 09:57)
Bo nasze media interesują tylko jego wypadki.
(20 Jan 11:29)
W pełni skoncentrowany.
Nic nie powiedział ponad to, co czytałem do tej pory… prócz drobnych detali, które w onym czasie nie zawsze były wiadome:)
Dzięki Robert – i Autorowi bloga – za te detale.
(20 Jan 11:48)
Dzięki za wrzucenie tego wywiadu.
Pozdrawiam autora blogu.
(20 Jan 20:33)
Dzieki za ten artykul kurcze szkoda ze juz go nie zobaczymy w bolidzie
(21 Jan 08:05)
Nie chcę wyjść na niepoprawnego optymistę, ale pamiętaj że mówimy tutaj o Robercie 🙂
Z tym gościem nie ma czegoś takiego jak “niemożliwe” 😛