Weekendowe przemyślenia
Miniony weekend w całości poświęciłem rodzinie i od komputera starałem się trzymać z dala. Mimo wszystko kilka “wyścigowych” myśli plątało mi się po głowie. Zacznę może od tej bardziej emocjonalnej i dotyczącej większości polskich kibiców.
Czytając komentarze dotyczące GP Australii i wyniku Petrova zauważyłem, że w dużej ich części przewijała się myśl “A co by było gdyby Robert…”. Nie dotyczy to jedynie komentarzy kibiców, ale również ludzi zajmujących się pisaniem całkiem poważnie. Patrzymy na Petrova przez pryzmat zeszłorocznych wyników, a jednocześnie próbujemy umiejscowić Roberta w stawce, posługując się wynikiem jego kolegi, osiągniętym w GP Australii. Mimo, że Roberta nie ma na torze odnoszę wrażenie, że Petrov nadal znajduje się w jego cieniu i chyba podświadomie chcemy, aby tak pozostało. Czy słusznie?
O skali talentu Roberta nie będę się rozpisywał, bo wszyscy wiemy na co go stać. Zastanawia mnie jednak, dlaczego nie jesteśmy w stanie dopuścić do siebie myśli, że Petrov dorósł. Że zasłużył na to, by być jedną z czołowych postaci w świecie F1, by stanąć obok Kubicy, a nie za nim. Wiele osób wręcz życzy sobie scenariusza, w którym Robert wraca do zespołu pozbawionego lidera. Z jednej strony chcemy, żeby Kubica walczył z Hamiltonem, Vettelem czy Alonso, a z drugiej boimy się, że nie wygra wewnętrznej rywalizacji z Petrovem czy Heidfeldem. To wierzymy w niego do cholery czy nie?
Druga sprawa mniej emocjonalna, ale też ciekawa i już mocno dyskutowana w poprzednim sezonie. Pojawiają się kolejne głosy na temat “dziwnego” zachowania przedniego skrzydła w bolidzie Red Bulla. Temat podniósł Hamilton po GP Australii. Pamiętacie zdjęcie, na którym widać jak Lewis oglądał uszkodzoną podłogę swojego auta? Obecni na miejscu dziennikarze twierdzą, że z jeszcze większą uwagą patrzył na przednie skrzydło w bolidzie Vettela. Zdjęcia wykonane podczas weekendu wyścigowego w Australii nie kłamią. Przednie skrzydło RB7 wręcz zamiata swoimi końcówkami po torze. Nabieram coraz większego przekonania, że Red Bull nie gra czysto, natomiast do mistrzostwa opanował przechodzenie wszelkiego rodzaju testów.
Poniżej fragment o testach przedniego skrzydła stosowanych przez FIA – z archiwum
Na przednie skrzydło najnormalniej w świecie nakładane są odważniki o odpowiedniej masie i mierzone jest odkształcenie. Jeśli jest w normie to skrzydło zostaje dopuszczone do ścigania.
Należy zwrócić uwagę, że podczas jazdy siła jaka działa na skrzydło nie jest skierowana z góry pod kątem 90 stopni ale z przodu.
To zasadnicza różnica, która powoduje, że testy statyczne są w tym przypadku do niczego.
Druga sprawa to materiały. W przyrodzie mamy dwa podstawowe wzorce zachowania materiałów poddanych obciążeniu. Kawałek stalowej belki ulegnie jednakowemu odkształceniu niezależnie od kierunku siły, którą na niego zadziałamy. Inaczej zachowa się podobny kawałek drewna, który w pewnych kierunkach może pozwalać się wyginać łatwiej a w innych trudniej. Cała tajemnica tkwi w strukturze wewnętrznej. Głębiej nie będę wchodził bo to nie moja bajka ale zdrowy rozsądek podpowiada, że tak właśnie jest. Dochodząc do sedna, strukturze materiału, z którego zbudowane jest przednie skrzydło Red Bulla czy Ferrari bliżej do drewna niż do stali. Oznacza to mniej więcej tyle, że skrzydło zacznie się odpowiednio odkształcać jeśli zadziałamy na nie precyzyjnie i z określona siłą. Takie warunki bardzo trudno jest odtworzyć przy użyciu kilku odważników i linijki.
Taka zabawa może mieć również drugą stronę, zdecydowanie mniej korzystną czego próbkę mieliśmy prawdopodobnie na Spa. Podczas walki Vettela z Buttonem nagła zmiana kierunku jazdy spowodowała, że przednie skrzydło samochodu Red Bulla wykonało bardzo dużą pracę odkształcając się przy tym potwornie. Nawet najlepszy komputer nie jest w stanie zasymulować wszystkich warunków, które mogą zaistnieć na torze a tym samym w pełni przewidzieć zachowanie ulepszonego elementu.
Na koniec jeszcze raz przypominam, że wpis dotyczący nielegalności wydechu w R31 był jedynie żartem. Tym samym wszystkich niedowiarków zapewniam, że współpraca f1talks.pl z Sutton Images stała się faktem. To, że wiele osób odebrało informację w kategorii żartu tylko mi pochlebia. Niemożliwe staje się możliwe…
(04 Apr 12:57)
Szanowny Panie Autorze,
o ile “przechodzenie wszelkiego rodzaju testów” nie jest zwyczajnym wręczaniem łapówki delegatowi technicznemu, to sugestia, że “Red Bull nie gra czysto” jest zwyczajnie nie na miejscu.
(04 Apr 13:04)
To nie jest wykorzystanie luki w przepisach (czytaj F-duct, podwójny dyfuzor) tylko obejście przepisu.
FIA póki co, nie dysponuje testem, który umożliwia zbadanie skrzydła podczas jazdy, a Red Bull to wykorzystuje.
(04 Apr 16:54)
W tunelu aerodynamicznym można by takie coś sprawdzić bez problemu. Wiadomo, koszty, ale nie z takimi kosztami w F1 mamy do czynienia.
Chodzi więc o to, że nie chcą się nadto angażować w udowodnienie tego RedBull’owi.
(04 Apr 14:31)
Mówiąc szczerze i bez ogródek to ten cały cyrk związany z przednim skrzydłem mnie po prostu wkur….
Przecież widać wyraźnie na zdjęciach z kamery pokładowej że skrzydło się ugina baaa powiem więcej szoruje po asfalcie a na dohamowaniach wstaje. Do tego dochodzi buta która bije z wypowiedzi niektórych postaci RB którzy mówią mediom kto jest godzien ścigania się z nimi, może warto by im było przypomnieć że mistrzostwo wygrali raz jeden jedyny.
Jak dla mnie recepta na zeszłoroczny sukces były: Newey + cwaniactwo + napój gazowany.
Ciekaw jestem jaką formę pokazałby RB z przepisowym skrzydłem przednim.
(04 Apr 17:18)
Podobno flex front wing daje 0.5-0.7s
(04 Apr 14:55)
Czy RB oszukuje?! Nie wiem jednakże to nie przeszkodzi mi w podzieleniu się z wami moim zdaniem na ten temat. Swoje przewidywania opieram na swojej wiedzy (raczej w malutkim stopniu), opiniach innych osób o większych kompetencjach oraz “teorii spiskowej” odszukanej na jednym z forów o tematyce F1(linku nie pamietam).
Patrząc i porównując oba zamieszczone wyżej zdjęcia dochodzę do wniosku, że napisy na skrzydle RB7 są dużo lepiej widoczne niż na McL MP4-26. Czym może to być spowodowane?? Wygląda na to że RB opanował do perfekcji sztukę odpowiedniego układania włókien materiału węglowego tak aby w odpowiednich kierunkach skrzydło było elastyczne, a jednocześnie kierunkach prostopadłych do nich (czyli na tych gdzie FIA robi testy) było wystarczająco sztywne by zaliczyć testy. Już wyjaśniam, wygląda na to, że skrzydła RB są elastyczne wzdłuż osi płata skrzydła czyli krawędź natarcia opada, a krawędź spływu unosi się zwiększając kąt nachylania skrzydła patrz docisk, zaś w poprzek osi skrzydła czyli tak jak FIA sprawdza elastyczność skrzydło nie odkształca się zbyt mocno. Nie do końca potrafię wytłumaczyć zachowania skrzydła w zakrętach ale to pewnie zasługa ułożenia włókien w skrzydle i odpowiedniego wykorzystania sil nań działających w zakręcie.
Jeśli gdzieś mijam się z prawda to niech osoba o odpowiedniej wiedzy wskaże mi błędy, niestety nie mam wielu fakultetów w dziedzinie fizyki i aerodynamiki, a sądy swe opieram na swojej wiedzy ze szkoły średniej (studia jeszcze nic w tym kierunku mnie nie nauczyły – po prostu za wcześnie na to dopiero 2 semestr 😉 ) oraz tym co udało mi się wyczytać z prasy popularnonaukowej, etc.
Otwarty na konstruktywną krytykę 😉
Pozdrawiam
(04 Apr 15:31)
To mnie MrB pięknie urządziłeś, ja tu taki elaborat pisze tylko po to żeby kilka munut później zobaczyć, że do dzisiejszego wpisu takiego dorzuciłeś archiwalnego rodzynka… 😉
(04 Apr 15:57)
http://i55.tinypic.com/2mmkw2.png
Już nie pamiętam skąd mam to foto, ale bodajże autorem jest Scarbs.
(04 Apr 15:05)
Skoro można zrobić zdjęcie ugiętej podłogi (co, jak widać wyżej, zostało już zrobione) to FIA powinna wziąć to pod uwagę i dokładniej sprawdzić własnymi środkami. Może zwiększyć obciążenie, może ustawić aparat na prostej i zrobić zdjęcie. Cokolwiek, aby mieć oficjalny dowód, bo ewidentnie widać, że Red Bull obchodzi przepisy. A przepisy w tej kwestii (kilka komentarzy wyżej cytowane przez MrBigstuff) są proste, wyraźne i nie pozostawiają ewentualnych niedomówień. A tu widzimy jedno wielkie oszustwo…
(04 Apr 15:59)
Byłem lekko sceptyczny co do prawdziwości przedstawionego wyżej zdjęcia, bo przecież nie takie fotomontaże nam już w historii fundowano. Obejrzałem jednak nagranie onboard z kółka kwalifikacyjnego Vettela. Ewidentnie widać odkształcanie skrzydła, które przy dohamowaniu wraca do swojej pierwotnej pozycji. Widać wtedy jak bardzo skrzydło było odkształcone na prostej. Jedno wielkie oszustwo…
(04 Apr 16:26)
Nie rozumiem. Nie mogę pojąć w jaki sposób tyle osób nagle stwierdziło, że RedBull to oszuści. Jest test, skrzydło go przechodzi, więc w czym problem? Gdzie są jakieś wątpliwości? Może w tym, że inne zespoły mają problem ze skopiowaniem tego rozwiązania? Brawo dla Adriana Neweya. Nie chciałbym nic nikomu zarzucać, aczkolwiek potrafię zrozumieć że osoby w jakiś sposób związane emocjonalnie z innymi zespołami mogą czuć się oszukane. F1 jest dużo ciekawsza, jeżeli nie patrzy się na teamy przez pryzmat ulubionego kierowcy, tylko na faktyczne dokonania techniczne ludzi budujących bolidy.
(04 Apr 17:32)
Może dlatego, że Sauber za 3 milimetry (na elemencie nie przekładającym się bezpośrednio na tempo) został pozbawiony punktów, a Red Bull od kilku wyścigów śmieje się wszystkim w twarz…
(04 Apr 19:16)
…bardzo dobrze powiedziane.
Poza tym zupełnie nie rozumiem zachowania FIA które sam stworzyło przepis w którym jest mowa o odległości które musi zachować skrzydło od asfaltu nie tylko na postoju ale przede wszystkim w wyścigu, tymczasem na zdjęciach RB z długich prostych widać wyraźnie że krawędzie skrzydła są tuż nad ziemią.
Czemu na miłość boską związek motorowy nie może sobie poradzić z “autem” obklejonym logo napoju gazowanego :-/
(04 Apr 16:59)
Wyszedłeś z błędnego założenia. W tym momencie moja sympatia do jakiegoś zespołu czy kierowcy nie ma najmniejszego znaczenia. Ja jestem przede wszystkim za zasadą fair play. Wynik jest sprawą drugorzędną, choć miło jest jak zespół któremu kibicuję zajmuje dobre miejsce. Dlatego nieważne kto łamie regulamin. Jeżeli robi to świadomie to powinien zostać ukarany. Pamiętamy jak przed tygodniem kierowcy Saubera zostali ukarani za minimalną niezgodność tylnego skrzydła z regulaminem. Poszło o kilka milimetrów. Tak samo i w tym przypadku Red Bull powinien co najmniej przestać stosować aktualne skrzydło. Za sam pomysł Neweya trzeba oczywiście pochwalić, ponieważ to co wymyślił jest wręcz genialne. Nie zmienia to jednak faktu, że łamie regulamin! Aktualny test jak widać pokrywa jedynie tylko część przypadków. Po prostu twórca tegoż testu nie przewidział najwyraźniej wszystkich możliwości konstrukcji przedniego skrzydła.
Gra przestaje cieszyć jeżeli ktoś uzyskuje przewagę łamiąc jej zasady. Tu chodzi tylko i wyłącznie o czysto sportowy aspekt.
(04 Apr 17:21)
Z obserwacją, że RB nagina przepisy kłócić się nie zamierzam. Pragnę jedynie przypomnieć o F-duct, dmuchanych i (rok wczesniej) podwójnych dyfuzorach. Cieszę się niezmiernie, gdy zespoły dokonują ciekawych innowacji, nawet gdy naginają w ten sposób przepisy. FIA nie powinna teraz zabierać się za wprowadzanie nowych testów, aby zabronić wykorzystywania tego typu rozwiązań, a rekomendować innym zespołom aby to skopiowali lub nawet lepiej, skopiowali i ulepszyli. Oczywiście pod warunkiem, że nie stwarza to nadmiernego zagrożenia.
(04 Apr 23:15)
Ja sądzę jednak, że FIA powinna przygotować nowe testy. Wydaje mi się, że skoro jest przepis mówiący o tym, że nie wolno zmniejszać odległości skrzydła od podłoża to myślę, że ta odległość musi być zdefiniowana (jeżeli się mylę to proszę mnie poprawić). FIA powinna to jak najszybciej załatwić, ponieważ zespoły wyjdą z założenia, że jak RB może to my też możemy łamać przepisy, a wtedy zamiast pięknego sportu będziemy oglądać wyścig nieprzepisowych ulepszeń. Nowinki, które działają na korzyść bolidu są świetne dopóki są zgodne z przepisami, nawet jeżeli działają na bazie jakiegoś drobnego detalu nieuwzględnionego w zasadach. Nie sądzę, aby w tym przypadku było możliwe przyjęcie takiego rozwiązania jako dozwolone. Po prostu w zbyt oczywisty sposób łamie ono regulamin.
(04 Apr 15:13)
Co do Pietrova mam podobne odczucia, czyli co by było gdyby było. Nie spodobała mi się nawet radość jaką przejawiła jego pani manager – ot zwykła zawiść. 😉
Co do RB7, to testy obejmują chyba tylko statyczne badanie wytrzymałościowe. Nie bada się natomiast wpływu innych czynników, np pola temperatur, pola elektromagnetycznego, …. czy też po prostu rozkładu ciśnień, zamiast punktowego, czy liniowego obciążenia. Nie sądzę również, by wprowadzono dodatkowe testy bolidów w akcji, czy jakiekolwiek inne zmiany poza kosmetycznymi, bo to wyklucza niespodzianki jakie sprawił właśnie RB. Newey wykazał się sprytem i szczerze gratuluję mu sukcesu, oraz życzę kolejnych.
Ciekawa się sprawa ma natomiast z Ferrari, które wypada gorzej niż HRT, czy Virgin, w czym dobitnie pomaga BBC. 🙂 No ale w końcu F1 to brytyjski sport.
PS: Podobno FIA chce wprowadzić w 2013 bolidy elektryczne. 🙂 Zapowiada się ciekawie, bo pozwolą zespołom na pewno, na bardzo ekstremalne rozwiązania w porównaniu do F1. 😉 W końcu elektryczne też może być ekscytujące i szybkie (też w odniesieniu do F1, które to ostatnie zwalnia).
PS” Za ewentualny bełkot przepraszam. 🙂
(04 Apr 15:34)
Odpowiedź jest jedna: “Red Bull doda ci skrzydeł”
(04 Apr 16:21)
Chyba, że jesteś Markiem Webberem (Silverstone) 🙂
(04 Apr 17:54)
Nigdy nie lubiłam Petrova, bo wyczuwam w nim coś naprawdę nieszczerego. Nie cieszę się z jego wyniku w Australii, wkurza mnie to całe gdybanie, ale żeby nie było, nie jestem sezonową fanką F1/Kubicy. Nie wydaje mi się, by w dalszej części sezonu Renault pięło się na salony, bo w myśl zasady ‘kto się nie rozwija, ten się cofa’, nie wierzę w magiczne umiejętności Rosjanina w tym zakresie (jeśli chodzi o Nicka, nie mam zdania).
Co do RBR, cała sytuacja bardzo mnie frustruje, chociaż to dopiero początek sezonu. Nie chcę, by z powodu ich rewolucyjnego rozwiązania, które jest poddawane gorącej dyskusji, tegoroczne zmagania skończyły się w lipcu. Albo wszyscy grają fair, albo robimy samowolkę. Z drugiej strony, nie można ciągle patrzeć wszystkim na ręce. Jednak jakaś dyscyplina musi być.
(04 Apr 18:02)
Margo mój mechanizm antyspamowy, każdy Twój wpis kwalifikuje jako spam. Masz coś na sumieniu?
(04 Apr 18:20)
Nie mam zielonego pojęcia, ale właściwie odkąd zmieniłeś wygląd bloga widzę, że moje komentarze czekają na Twoją akceptację.
(04 Apr 18:13)
“Że zasłużył na to, by być jedną z czołowych postaci w świecie F1, by stanąć obok Kubicy, a nie za nim”
hahahahahaha
żarty na bok
Z tym rzeczywistym kierunkiem działania siły na przednie skrzydło też cię poniosła fantazja. Zastanów się w czym rzecz.
(04 Apr 18:56)
Mogę zepsuć zabawę?
Test polega na przyłożeniu siły 1000 N czyli około 100 kg na końcówki skrzydła. Tymczasem mówi się, że bolidy mogą jeździć do góry nogami przy większych prędkościach.
(04 Apr 20:18)
@SK
Co do Petrova to tylko potwierdziłeś moje słowa.
Jeśli chodzi o kierunek działania siły, to jest tak jak zostało przedstawione na rysunku. Masz inny punkt widzenia? Czekam na argumenty…
(04 Apr 19:40)
Uwielbiam takie wpisy : coś wiem ale nie powiem. Jak To inligentnie wygląda ! SK po co wogóle piszesz ?
Ja tam sie cieszyłem widząc z przodu Renówke. Brawa dla Petrowa za wyścig i oby w następnych to potwierdził. Mam nadzieje że Nick też zacznie udowadniac że słusznie postawiono na niego.
RB
skrzydło narusza zapisy podczas jazdy na torze a nie wg aktualnych testów FIA w garażu.
Skoro FIA udaje że nie widzi to w końcu inni też takie cos zrobią i tak to się skończy. Jak ktos wydaje 200-300 mln $ za sezon, to jeszcze troche gotówki dorzuci i takie skrzydło powstanie. To tylko kwestia czasu.
Dół stawki nie będzie stać na takie rozwiązanie.
Zupełnie nie rozumie polityki FIA bo z jednej strony przyjmują małe zespoły z niewielkimi budżetami, wypychają producentów z F1 a z drugiej strony zmieniają zasady co 1-2 lata co powoduje olbrzymie koszty opracowania/nowych modeli i ich późniejszej optymalizacji.
Biednych na to nie stać. O co tu chodzi ?
(04 Apr 20:13)
Nie czytałem wszystkich komentarzy dokładnie ale moim zdaniem elastyczne skrzydło RB nie jest żadnych obejściem, naciągnięciem przepisów tylko zwyczajnym oszustwem w postaci ich łamania i świadomości że nikt im nic nie udowodni w obecnej formie testów. Przepis mówi ,że skrzydło nie może być elastyczne a ewidentnie jest. Nie chce mi się wierzyć ,że FIA nie potrafi tego zweryfikować – pytanie tylko czy ma zamiar zrobić cokolwiek w tej sprawie…Moim zdaniem nie z tych samych powodów dla których pobłażliwie traktuje Hamiltona.
Ale jestem dobrej myśli i liczę na Vettela ,że pokaże nam to co pokazywał przez ostatnie 2 lata czyli zarzynanie najwytrzymalszych silników i niszczenie najszybszego samochodu.
(04 Apr 20:38)
“Co do Petrova to tylko potwierdziłeś moje słowa.”
Potwierdziłem coś jeszcze? Może istnieje yeti? Pietrow to nie Kubica i nigdy nim nie będzie. Jeśli ten jeden solidny rzemieślniczy wyścig z dużym marginesem względem możliwości samochodu skłania Cię do przekonania, że to gwiazda w stawce, to po prawdziwym błysku (np. w stylu Pereza) krzykniesz “łolaboga Senna!” ?! Stawka nie uległa takiej degradacji, chyba że wszystko ważymy Pietrowem ’10- nie rozpłaszczyłeś się na ścianie, no to jesteś jedną z czołowych postaci F1.
Co do skrzydła. Chłopie… rozumiem, że teraz każdy może pisać o F1, ale należy łączyć to z myśleniem. Ty wskazałeś odwrotność kierunku w którym płat przemieszcza się w ośrodku gazowym, względem cząsteczek powietrza. Jeśli za punkt odniesienia przyjąć bolid- wskazałeś kierunek strugi powietrza która styka się ze skrzydłem. Ten symboliczny kącik jest zbyt mały. Gdyby wyglądało to tak jak na zdjęciu bolid generowałby praktycznie same opory bez docisku. Przednie skrzydło dociska przednią oś siłą kilkuset punktów docisku, czyli siłą o wektorze pionowym.
(05 Apr 06:17)
Dokładnie tak!
Kąt na obrazku jest nawet zbyt duży, bo w rzeczywistości wygląda mniej więcej tak http://bit.ly/f2QAAO
Grafika miała obrazować strugę powietrza, która działa na skrzydło, a nie siłę, która jest generowana przez ten element i działa na zawieszenie samochodu. Podczas testów FIA siła działająca na skrzydło jest przykładana pod kątem 90 stopni, co ma się nijak do warunków, w jakich element pracuje na torze.
(05 Apr 06:38)
Z całym szacunkiem, nie mogę się z tym zgodzić. Te strzałki pokazują nie siłę, a kierunek przepływu powietrza. Siła powstaje dopiero w wyniku przepływu tego powietrza nad skrzydłem i działa pionowo w dół. Problem z tym testem jest taki, że w trakcie wyścigu przednie skrzydło generuje od kilkuset kg do 1 tony docisku. FIA testuje je nie dość, że marnym obciążeniem 100kg to na dodatek robią to asymetrycznie, bo badają obie strony osobno.
(05 Apr 06:47)
Masz rację – poprawiłem
(05 Apr 10:29)
Niektórzy, widzę, są czepliwi. Siła docisku zawsze działa przecież w dół, bo dociska i nie trzeba byc wylewnym, opisując wektory sił. Wystarczy, że przyjmie sie postawę zrozumienia intencji autora blogu, a, jak rozumiem, intencją było, że niezaleznie od siły docisku, w której, w gruncie rzeczy, nie jest problem, tylko w bardzo dobrze opisanym przez MrBSt pojęciu odkształcania na skutek oporu powietrza. Opór działa odwrotnie proporcjonalnie do działającej siły i niektóre materiały nie wytrzymują, łamiąc się lub sie uginając. Czy to nie III zasada dynamiki?
Ja chciałbym bardzo pochwalić Autora, bo nie istotne jest opisanie znanych praw fizyki, ale znalezienie klucza. Autor doszedł do wysoce prtawdopodobnej hipotezy. Co innego zrobić zdjęcie i potwierdzić, ze coś się ugina, ale odpowiedzieć dlaczego, to juz znacznie trudniej.
Gratuluję pomysłu
Nie byłbym fair, gdybym nie pochwalił rewolucyjnego pomysłu konstruktora. Ale on tez nie jest fair, ze zastosował go wbrew przepisowi. I nich nikt nie mówil, że jesli test przechodzi, to jest o.k. Przepis wyraźnie mówi, jak słusznie ktoś zauważył, że skrzydło ma być sztywne.
Czy ktoś ma jeszcze watpliwości nt. słuszności decyzji sędziów w sprawie Saubera?
Do Autora: najwuraźniej weekendy poświęcone rodzinie wpływaja korzystnie na wartość bloga 😉
(05 Apr 10:47)
Co do “czepiania się” to jestem jak najbardziej za, bo to wyjdzie na zdrowie wszystkim. Gdybym uznał, że moje wpisy są kompletne to wyłączyłbym sekcję komentarzy w cholerę.
Czasem trzeba odpocząć – od wszystkiego 😉
(04 Apr 20:49)
Znając FIA z poprzednich lat oczywiście nic nie zrobią z tym “oszustwem” tak jak nic nie robiono z innym dyfuzorami czy f-ductaki, jedyne co pozostaje to wydawać kasę i kopiować gdzie tu sprawiedliwość. Co do Pietrowa i wyniku Renalut to jestem pełen podziwu i mam nadzieję, że Vitek ma już na tyle duże doświadczenie i pokarze klasę. Mam więcej sympatii do niego niż do Quick Nicka
(05 Apr 14:35)
“Grafika miała obrazować strugę powietrza, która działa na skrzydło, a nie siłę, która jest generowana przez ten element i działa na zawieszenie samochodu.”
“Należy zwrócić uwagę, że podczas jazdy siła jaka działa na skrzydło nie jest skierowana z góry pod kątem 90 stopni ale z przodu.”
“Rzeczywisty kierunek działania siły”
Sam widzisz co z tego wyszło- niestety pstro. To mylące i nie do zrozumienia. No i nie ma sensu rozpatrywać zagadnienia pod kątem jedynie siły w osi X a tak właśnie Ci wyszło we wpisie. Trzeba było wprost napisać, że testy z obciążnikami nie uwzględniają jedynie siły w osi Y bez X a nie, że “siła” “od przodu”…”kierunek” i jeszcze na okrasę “rzeczywisty”. Siła gnąca płąt jest wypadkową docisku i oporu- efektem płynne przepływu powietrza po płaci i podciśnienia tak pod nim jak i za nim, ale to śladowe liczby.
(06 Apr 20:56)
Wszystko super. Dobrze opisales dzialanie sil ale widze, ze nikt nie wziol pod uwage najwazniejszej rzeczy. Otoz ciezary przykladane przez FiA maja na celu zbadanie odginania sie skrzydla pod odpowiednim ciezarem symulujac “niby” opor powietrza. Tak naprawde nie wiadomo skad FiA wziela te 100 i te 50 kg. Skrzydlo kazdego bolidu jest inaczej zbudowane, nieda sie zalozyc skrzydla z RBR do np: Ferrari bo nie bedzie pasowalo do aerodynamiki calego bolidu. Na jakiej podstawie, dokladnie taka waga jest obciazane skrzydlo podczas testu przez FiA? Wiekszosc z was pisze o materiale i o wektorach sil dzialajacych na skrzydlo i oczywiscie zgadzam sie z tym bo wszystkie te czynniki musza byc ze soba powiazane aby uzyskac taki efekt. Jest jednak jedna rzecz , o ktorej nikt nie wspomnial…
Przede wszystkim BUDOWA i POWIERZCHNIA skrzydla. Otoz powietrze dzialajace z przodu na skrzydlo biorac pod uwage jego BUDOWE (odpowiednie nachylenie katow, wypuklen i wkleslosci w odpowiednich miejscach w polaczeniu nawet z gruboscia skrzydla w odpowiednich miejscach) i przede wszystkim POWIERZCHNIE (na moje oko dobre 0,75 do 1 m2, ktora dzieli sie lacznie na rozne platy i lotki) dziala na nie jako na monolit wlasnie tak a nie inaczej powodujac taki efekt. Jeden kolega wyzej wspomnial cos o badaniu w tunelu AERO, ale to odpada bo ze drogie…
Juz tlumacze o co mi chodzi…
Tzn: Jezeli np: z przodu poddamy skrzydlo pod opor powietrza to np: przy zwiekszaniu predkosci bolidu i oporu powietrza dzialajacego na poszczegolne platy, placiki, lotki i rorzne przeswity, powstaje “reakcja lancuchowa” (jeden element wplywa pokolei na nastepny), ktora w efekcie wygina cale skrzydlo.
Moim zdaniem skrzydlo jest poprostu swietnie skonstruowane a inni nie moga wpasc na to jak! I moim zdaniem nie ma tutaj mowy o lamaniu przepisow. FiA bada tak samo WSZYSTKIE bolidy! Neway jest genialny a inni nie umieja tego poprostu skopiowac. Taka jest prawda.
Ps. Przepraszam nie mam polskich znakow. Pozdrowienia dla wszystkich.