Ferrari przygotowało świąteczny prezent dla rywali

Prace nad tegorocznymi bolidami są już na ostatniej prostej. W tym momencie nie ma już mowy o poważnych zmianach konstrukcyjnych, a projekty przygotowane na deskach kreślarskich nabierają rzeczywistego kształtu. Testy zderzeniowe, montaż, pierwsze odpalenie i powoli można myśleć o próbie na torze.

Zasady są takie same dla wszystkich, pozostaje jedynie kwestia ich interpretacji. Na tym polu bardzo pomocna jest korespondencja z FIA i prawie każdy korzysta z niej, aby wyrwać coś tylko dla siebie. Prawie, bo można również próbować zablokować rywali, z czego najwyraźniej skorzystał zespół Ferrari.

Według informacji Autosportu włoscy inżynierowie w okresie przedświątecznym poprosili specjalistów pracujących dla federacji o wyjaśnienia w kwestii elementów zawieszenia, które zespół Mercedesa wykorzystywał w drugiej połowie sezonu 2016. Chodzi o dodatkowy układ hydrauliczny, który ekipa z Brackley upakowała w przestrzeni pod tzw. panelem maskującym. Według informacji AMuS, o których wspominałem we wrześniu, Mercedes przygotował kolejną wersję systemu FRIC, którego wykorzystanie w pierwotnej formie zostało zakazane w 2014 roku.

W odpowiedzi, pod którą podpisał się Charlie Whiting można przeczytać, że wszelkiego rodzaju systemy służące do magazynowania energii, a następnie jej wykorzystania do lepszej stabilizacji bolidu, będą uznane za niezgodne z regulaminem technicznym. Tym samym Mercedes stracił jeden z atrybutów, który pozwalał Hamiltonowi oraz Rosbergowi na agresywne atakowanie tarek oraz krawężników.

Co to oznacza w praktyce? Mercedes oraz inne zespoły, które zdecydowały się wdrożyć takie rozwiązania w swoich bolidach stoją teraz przed dylematem. Pozostawienie wspomnianych elementów może być powodem niedopuszczenia bolidów do rywalizacji. Przeprojektowanie zawieszenia lub znalezienie legalnej alternatywy jest możliwe, ale nie w czasie, który pozostał do rozpoczęcia sezonu. Stabilizacja przedniej osi jest kluczem do utrzymania całej konstrukcji w równowadze aerodynamicznej, więc modyfikacja jednego elementu może pociągnąć za sobą bardzo poważne konsekwencje.

Będą w temacie Ferrari warto wspomnieć, że oprócz całkowicie nowej konstrukcji jednostki napędowej, włoska ekipa przeprojektuje również skrzynię biegów oraz zmieni… malowanie. Plotki dochodzące z Maranello sugerują, że z poszycia nowego bolidu znikną białe pasy, które mają kojarzyć się z porażkami. Wizualna zmiana ma symbolizować zerwanie z przeciętnością i powrót na szczyt.