Pirelli z oponą zapasową w przyszłym sezonie

Opony to jeden z elementów rewolucji technologicznej, która czeka na w przyszłym sezonie. Włoskie producent opon mocno walczył o zwiększenie ilości godzin testowych, dzięki czemu mogły powstać zupełnie nowe mieszanki zbudowane z nowych materiałów i oparte o nową technologię projektowania.

Podczas pierwszych pięciu weekendów wyścigowych nowego sezonu każdy z zespołów trzyma identyczny zestaw opon. Później, w zależności od rozwoju sytuacji możemy powrócić do scenariusza, w którym inżynierowie zespołów sami będą decydowali, na jakich oponach będą się ścigali ich kierowcy.

W Australii zadebiutują trzy mieszanki: miękka, super-miękka oraz ultra miękka. W Chinach stopień twardości wzrośnie o jeden zakres (pośrednia, miękka i super-miękka).

Nowe konstrukcje bolidów oraz warunki jakie będą one stawiały nowym oponom są wielką niewiadomą, dlatego firma Pirelli przygotowała oponę zapasową dla każdej z mieszanek. Gdyby okazało się, że nowe mieszanki nie będą się zachowywały tak, jak zakładano, to już w Europie mogą zostać użyte opony wykonane w nieco bardziej tradycyjny sposób. To pokazuje, że włoski producent ma spore obawy związane ze startem przyszłorocznej rywalizacji i przygotowuje się na każdą ewentualność.