Hamilton: Nie jestem zaskoczony decyzją Rosberga

Nico Rosberg zaskoczył i zelektryzował swoją decyzją cały wyścigowy świat. Mimo wielu punktów widzenia, wszyscy są zgodni, że takiego scenariusza nie można było się spodziewać. No prawie wszyscy…

Lewis Hamilton komentując decyzję swojego byłego już partnera z zespołu stwierdził, że nie jest zaskoczony, głównie dlatego, że zna niemieckiego kierowcę od dzieciństwa.

“Sport będzie za nim tęsknił i jestem pewien, że zaskoczył wielu ludzi. Jestem chyba jedyną osobą, która nie jest zaskoczona, a to dlatego, że znam go bardzo, bardzo długo. Ale takie jest ściganie.”

“To jest pierwszy raz, kiedy wygrał w ciągu 18 lat, dlatego nie jestem zaskoczony, że zdecydował się odejść. Oprócz tego ma rodzinę, na której się skupia i pewnie chce mieć więcej dzieci, F1 zabiera tak dużo czasu.”

“Jeśli chodzi o rywalizację, oczywiście będę [tęsknił]. Zaczęliśmy w wieku 13 lat i zawsze rozmawialiśmy o byciu mistrzem i kiedy dołączyłem do zespołu Nico już tam był – to była kolejna rzecz, o której rozmawialiśmy za dzieciaka. To będzie bardzo dziwne i będzie mi smutno, że nie będzie go obok w przyszłym roku.”

“Oczywiście szkoda, że nie pozwoli mi odebrać sobie tytułu, ale to był jego wybór i jak szanuję tą decyzję – odejść będąc na szczycie. Ja mam inny punkt widzenia. Wygrywałem mistrzostwo w dwóch ostatnich latach i każdego roku dawałem szansę innym, aby mnie pokonali.”

“Taki jestem i nadal wierzę w swoje umiejętności i w to, co mogę zrobić w każdym roku. Jeśli miałbym pewność, że wygram ponownie, to i tak chciałbym spróbować. Lubię stawiać czoła różnym rywalom, ale ścigaliśmy się przez 18 lat, więc to nie jest najgorszy scenariusz.”

Może zbyt mocno szukam przekazu między wierszami, ale jest w tej gadce o szacunku mała szpilka, wbita swojemu byłemu partnerowi prosto w nos. Hamilton jest wyraźnie poirytowany, że nie będzie miał okazji odebrać Rosbergowi tytułu i pokazać, że ten sezon był tylko wypadkiem przy pracy. W mentalnej rozgrywce Rosberg już zawsze będzie “o jeden więcej”.