Nocny pociąg do Tokio

Świat F1 jest niezwykle hermetyczny, a dostęp do kierowców mocno ograniczony, głownie do przedstawicieli sponsorów lub innych osób z zasobnym portfelem. Dlatego każda inicjatywa, pozwalająca szczególnie młodym ludziom być bliżej tego wielkiego świata jest godna uwagi. Kilka lat temu bardzo popularne stało się zdjęcie Fernando Alonso podróżującego pociągiem, jak zwykły turysta.

Kolejną niesamowitą historię napisali Jenson Button oraz Daniel Ricciardo, którzy zamiast wskoczyć po wyścigu w Japonii w luksusowe odrzutowce, postanowili, w przebraniu, dostarczyć nieco rozrywki pasażerom pociągu do Tokio. Jenson grał siebie, natomiast Ricciardo założył maskę Fernando Alonso. Według relacji jednego z pasażerów pociągu, która została opublikowana w serwisie Reddit, obaj panowie zachowywali się jak zwariowana para fanów McLarena.

“”Jenson” był obok mnie i miałem dziwne uczucie, że mam do czynienia z prawdziwym facetem. Wtedy zobaczyłem, że Stoffel’a Vandoorne’a patrzącego przez ramię mojej żony i zagadnąłem go o jego pokaz w MP4/5. Potem zapytałem czy to naprawdę jest Jenson. On dyskretnie przytaknął. “Jenson” w końcu odezwał się i byliśmy pewni. On i Daniel grai muzykę i rozśmieszyli całą grupę (co jest rzadkością w japońskim pociągu). Moja żona zaczęła z nim rozmawiać i okazał się przemiłym gościem. Rozmawialiśmy o oponach (pracuję dla Michelin), o Lotusie Elise, jego przyszłości i tak dalej. Nadal nie mogę uwierzyć, że rozmawialiśmy z nim przez prawie godzinę.”

“Biedni japońscy pasażerowie nie mieli pojęcia co tam się dzieje. To było takie surrealistyczne. Co za gość. Daniel był sobą i byliśmy zachwyceni mogąc spędzić z nim ten czas. Przez ten cały czas nie zdjęli masek, ale było wiele dowodów, a późniejsze wpisy na Twitterze potwierdziły wszystko.”

Wspomniane potwierdzenie całej sytuacji poniżej: