Nowy silnik oraz kara dla Alonso

Fernando Alonso sprawdzi w piątek nową jednostkę napędową. Honda zdecydowała się wykorzystać dwa z trzech pozostałych żetonów, a fakt, że nowe elementy pojawią się tylko w jednym bolidzie, pokazuje dużą ostrożność japońskiego producenta. Dla hiszpańskiego kierowcy możliwość sprawdzenia poprawionej jednostki będzie oznaczała, że znowu ruszy do wyścigu z końca stawki.

Honda nadal ma przed sobą ważny krok, jakim jest wprowadzenie technologii TJI w komorze spalania. Niestety dla japońskiego producenta będzie to możliwe dopiero w przyszłym sezonie, w którym zadebiutować ma całkowicie przeprojektowana konstrukcja. Zmiany, które zostaną sprawdzone w Malezji będą związane m.in. z odchudzeniem bloku silnik oraz zmianą konfiguracji układu wydechowego. Nieoficjalnie mówi się, że nowe rozwiązania dość dobrze wypadły w czasie testów w fabryce, jednak mały znak zapytania pojawia się przy ich niezawodności.

W bolidzie Fernando Alonso zostanie zamontowana nowa jednostka spalinowa, nowa turbosprężarka, MGU-H, układ magazynowania energii oraz jednostka sterująca. Szybkie kalkulację wskazują, że hiszpański kierowca musi się liczyć z karą cofnięcia o 30 pozycji na starcie.