Raikkonen miał szansę na podium. Czego zabrakło?

Wyścig o GP Węgier nie porwał kibiców, ale ze strategicznego punktu widzenia było to bardzo ciekawe widowisko. Red Bull utrzymał nieco szybsze bolidy Ferrari za sobą, a Raikkonen startując z czternastej pozycji był bardzo blisko walki nawet o podium. Gdyby nie twarda obrona Verstappena oraz fakt, że w tym roku samochód bezpieczeństwa nie pojawił się na torze (rok temu wyjeżdżał aż pięciokrotnie), to Fin mógł zaliczyć jeden z najlepszych występów w karierze.

Gdyby samochód bezpieczeństwa pojawił się na torze w drugiej części wyścigu, to Raikkoen z agresywną strategią wykorzystania dwóch super-miękkich kompletów opon mógł stanowić zagrożenie nawet dla kierowców Mercedesa.

Doskonałą analizę wydarzeń na torze przygotował zespół Mercedesa, w której szef strategów niemieckiego zespołu James Vowles omówił kluczowe momenty i pokazał oprogramowanie, które wspomaga jego pracę.