Podwozie kryje tajemnicę problemów Hamiltona?

Zespół Mercedesa, mimo bardzo skrupulatnego dochodzenia toczącego się zarówno na torze, jak i w fabryce Brixworth nadal nie znalazł bezpośredniej przyczyny usterki w bolidzie Lewisa Hamiltona. Awaria w obszarze ERS miała taki sam charakter, co problem w Chinach i wydarzyła się w identycznych okolicznościach.

Fakt, że podobny problem nie dotknął żadnego z innych kierowców korzystających z jednostek Mercedesa, zarówno w trakcie trwającego sezonu, jak i podczas zimowych testów, może oznaczać, że prawdziwa przyczyna może kryć się w samym podwoziu. Szczegółowe badania w tym zakresie będą możliwe dopiero jak bolid powróci do fabryki.

Tymczasem Mercedes robi wszystko, aby Lewis Hamilton nie musiał startować do wyścigu o GP Rosji z alei serwisowej. W nocy, specjalnym lotem, dostarczone zostały elementy układu paliwowego. To była bezsenna noc dla mechaników niemieckiego zespołu, których zadaniem było przygotowanie jednostki wykorzystywanej w Chinach, do zamontowania w bolidzie, kiedy ten zostanie zwolniony z parku zamkniętego. Operacja jest o tyle ryzykowna, że wspomniana jednostka pierwotnie była zaprojektowana do współpracy ze starym układem paliwowym.

Jeśli problem rzeczywiście tkwi w bolidzie, to nadal istnieje ryzyko, że starsza jednostka, wyposażona w nową turbinę, ERS oraz układ paliwowy, ponownie odmówi posłuszeństwa.