Wojna na tablice

Ograniczenia komunikacji radiowej sprawiły, że ponownie ogromnego znaczenia nabrały tablice, na których inżynierowie przekazują informacje swoim kierowcom. Oczywiście niezależnie od medium przekazu zakres informacji nie może wykraczać poza ramy narzucone przez FIA.

Podczas zimowych testów zespoły pracowały nad czytelnością swoich tablic stosując różne kombinacje kolorystyczne. Mercedes pokusił się również o eksperyment z dwoma tablicami, ale federacja od razu zakazała tego typu praktyk.

W tym kontekście bardzo ciekawy wydaje się wczorajsza publikacja hiszpańskiej Marcy, która zwraca uwagę na walkę jaka rozegrała się w Australii pomiędzy mechanikami Ferrari i Mercedesa.

Tablica Vettela całkowicie przysłania komunikat dla Rosberga (fot. Ferrari / Marca)

W pierwszej części wyścigu, kiedy Sebastian Vettel przewodził całej stawce, włoscy mechanicy notorycznie przysłaniali swoją tablicą komunikaty, które Mercedes chciał przekazać Rosbergowi.

Toto Wolff próbował protestować, ale sędziowie niewiele mogli zrobić w tej sprawie. Niestety dla Mercedesa regulamin w żadnym punkcie nie wskazuje w jakim czasie mechanik musi cofnąć ramię, a chłopakom z Ferrari wyraźnie się z tym nie śpieszyło. Sytuacja rozwiązała się dopiero po wypadku Fernando Alonso, w chwili, gdy Rosberg wyszedł na prowadzenie.

W Bahrajnie sytuacja nie powinna się powtórzyć z uwagi na inny układ garaży.