Alonso popracuje w symulatorze

Powrót Fernando Alonso na tor nie został jeszcze oficjalnie potwierdzony, a pewność, czy Hiszpan wystąpi w najbliższym wyścigu będziemy mieli dopiero po badaniach przeprowadzonych na torze w Malezji. Aktualnie zarówno kierowca, jego nowa dziewczyna, jak i sam zespół sugerują, że wszystko jest na dobrej drodze.


Niezwykle ważne dla kierowcy będą najbliższe dni, które spędzi w Woking, poświęcone na prace w symulatorze. Alonso ma nie tylko przygotować się do GP Malezji, ale jak donosi BBC, wraz z zespołem postara się odtworzyć okoliczności wypadku na torze w Barcelonie.

Nadal niejasna jest sytuacja Bottasa, który niedzielny wyścig oglądał z mechanikami w garażu zespołu. W jego przypadku decyzja również może zostać podjęta bardzo późno. Zespól liczy, że kierowca będzie zdolny do jazdy, ale przygotowuje również rozwiązanie awaryjne. Po wypowiedziach Pata Symondsa oraz Claire Williams występ Susie Wolff jest raczej mało prawdopodobny. Jedyne, co zespół może zrobić w przypadku problemów Bottasa, to przyspieszyć występ zawodniczki w piątkowej sesji.

Williams nie posiada kierowy o statusie rezerwowego, więc jest bardzo prawdopodobne, że wypożyczy takowego od konkurencji. Jeśli uznamy taki scenariusz za prawdopodobny, to lista nazwisk ogranicza się zaledwie do jednego – Pascal Wehrlein.