Rywale uziemią MP4-30 z obawy o swoich kierowców?

Brak szczegółów dotyczących przyczyn wypadku Fernadno Alosno podczas pierwszej sesji testowej na torze Circuit de Barcelona-Catalunia niepokoi nie tylko kibiców oraz dziennikarzy. Według informacji niemieckiego Bilda kilka zespołów rozważa wycofanie się z rywalizacji, ze obawy o bezpieczeństwo swoich kierowców. Rywalizacja koło w koło z bolidem, który kilkanaście dni wcześniej, z nieznanych jeszcze przyczyn, mógł doprowadzić do niezwykle groźnego w skutkach wypadku, budzi niepokój.

Gazeta przytacza słowa jednego z szefów zespołów, który uważa, że do momentu wyjaśnienia wszystkich przyczyn wypadku nowy bolid McLarena powinien zostać uziemiony.

“Jeśli rozbija się samolot danego typu i jeśli istnieje podejrzenie, że doszło do tego na skutek wadliwego systemu, to żadna z maszyn nie ma prawa wznieść się w powietrze.”

“Jeśli którykolwiek z moich kierowców uległby takiemu wypadkowi, zaprosiłbym wszystkie zespoły do analizy danych – po prostu żeby mieć pewność. Honda dostarczy wszystkie materiały do FIA, ale my ich nie otrzymamy.”

“To byłoby rażące zaniedbanie, gdyby Honda próbowała ukryć ewentualne porażenie prądem.”

Obawy zespołów mogą być tym bardziej uzasadnione, że są one w posiadaniu danych GPS, które my poznaliśmy dopiero w małym wycinku. Wiadomo również, że w trakcie testów oprócz danych satelitarnych oraz pomiaru czasów ekipy sięgają po różne inne narzędzie, które mają pozwolić im określić jaką formę prezentują rywale i jakie rozwiązania zastosowali w swoich nowych konstrukcjach. Nie można wykluczyć, że dane zgromadzone na dyskach twardych serwerów należących do innych zespołów zdradzają pewne niepokojące symptomy.

Auto Motor und Sport, opublikował dzisiaj rozszerzoną analizę danych GPS, które miał pozyskać od jednego z zespołów. Podane wcześniej prędkości zostały uzupełnione o przedziały czasowe, co tworzy pewien spójny obraz wydarzeń, które rozegrały się 22 lutego na torze w Barcelonie. W pierwszej fazie zakrętu numer 3 bolid hiszpańskiego kierowcy nie zdradza żadnych nieprawidłowości. W środku zakrętu, przy prędkości 215 km/h Alonso naciska na hamulec i trzykrotnie koryguje tor jazdy, a bolid nadal porusza się obraną wcześniej linią. Kiedy prędkość spada do 135 km/h kierowca wykonuje skręt kierownicą, kierując bolid na wewnętrzną część toru, wprost w betonową bandę. W momencie uderzenia prędkość bolidu określona jest na 105 km/h, ale dużo ważniejsze jest, że od momentu utarty panowania do momentu uderzenia w mur minęło aż trzy sekundy. Trzy sekundy w czasie których kierowca nie wykonał żadnego manewru, aby uniknąć kontaktu z bandą.

Wizualną analizę wypadku na podstawie danych opublikowanych przez Auto Motor und Sport przygotowała hiszpańska telewizja Antena3.

Más vídeos en Antena3

Interesującą płaszczyznę całej sprawy zaprezentował hiszpański dziennik El Mundo, który już wcześniej sugerował, że Alonso nie chce ponownie wsiadać do bolidu, dopóki wszystkie szczegóły niedzielnego wypadku nie zostaną mu przedstawione. Hiszpański kierowca, na chwilę obecną nie pamięta, co wydarzyło się w zakręcie numer 3 na torze Circuit de Barcelona-Catalunya, ale wraz z upływem dni kolejne rzeczy zaczną do niego wracać. Jeśli na jakimkolwiek etapie okazałoby się, że zespół przestawił kierowcy inną wersję niż ta, która pewnego dnia pojawi się w głowie kierowcy, to dalsza współpraca może okazać się niemożliwa.