Ferrari znowu czaruje magiczną farbą?

Określenie “magiczna farba” już gościło na łamach tego bloga i dziś powraca również za sprawą zespołu Ferrari. Tym razem nie dotyczy ono izolacji termicznej układu wydechowego bolidu włoskiego producenta, ale całego malowania.

Już w trakcie testów w Jerez fotografowie pracujący na torze zauważyli, że światło na poszyciu SF15-T zachowuje się inaczej niż na innych bolidach. Swoimi spostrzeżeniami z magazynem Omnicorse podzielił się Alex Galli.

“Kolor jest bardzo ciekawy, bo nie tworzą się na nim refleksy światła.”

“Myślę, że jest to rozwiązanie zaprojektowane z myślą o sponsorach, aby byli widoczni w każdym środowisku. Co naprawdę mnie zaskoczyło, to moment, w którym przestało padać i wyszło słońce.”

“W tych warunkach inne samochody odbijały światło, ale w SF15-T to nie miało miejsca.”

“Również wiele kropel na poszyciu bolidu tworzyło odbicia, ale na Ferrari wszystkie spłynęły.”

Włoski serwis blogf1.it sugeruje, że Galli był blisko ze swoimi przypuszczeniami, ale nowa farba nie ma służyć jedynie sponsorom, ale znacznie zminimalizować opory i poprawić (przyśpieszyć) przepływ powietrza wokół bolidu. Wszystko to stało się możliwe dzięki wykorzystaniu specjalnych lakierów, używanych do tej pory przy produkcji statków.