Andy Cowel: Nie możemy lekceważyć możliwości Hondy

Andy Cowel w rozmowie z niemieckim Auto Motor und Sport zdradził nieco szczegółów dotyczących prac nad nową jednostką oraz planów związanych z dalszym rozwojem. Dyrektor działu silnikowego Mercedesa odniósł się również do możliwości pozostałych producentów, którzy za wszelką cenę będą chcieli skrócić dzielących ich dystans do jednostki z Brixworth. W jego ocenie wszyscy poruszają się w tym samym środowisku ograniczonym przez przepisy, więc szanse są wyrównane. Dodatkowo rywale dzięki wykorzystaniu narzędzi pomiarowych doskonale wiedzą w jakich obszarach muszą szukać nowych rozwiązań.

“Zasady, fizyka i chemia są jednakowe dla wszystkich. Dzięki temu wszyscy mają takie same szanse. Nie widzę powodu, dla którego inni nie mieliby odnosić sukcesów i zbudować równie dobrą jednostkę jak my. Oczywiście my nie stoimy w miejscu. Jednak im dalej w ścieżce rozwoju, tym mniej do poprawy. Z drugiej strony nauczyliśmy się, że silniki w F1 nie mają limitów. Wierzyliśmy, że poprzednie jednostki mogą kręcić się do 14 tysięcy obrotów na minutę. ostatecznie skończyliśmy przy 20 tysiącach.”

“Dzięki pomiarom GPS wiedzą co prezentujemy w poszczególnych obszarach. To jest ich przewaga. Ferrari i Renault będą mierzyć ponad to co my zaprezentowaliśmy. Honda jest pewną niewiadomą, ale nie powinniśmy lekceważyć ich możliwości. Zrobimy duży krok do przodu, ale nie mogę gwarantować, że będzie on większy od konkurencji.”

Cowel zapewnił, że Mercedes rozpocznie nowy sezon z nową jednostką. Kolejne testy z jej wykorzystaniem pozwolą zdecydować, które elementy staną się częścią pakietu startowego, a które będą musiały zostać dopracowane lub ich rozwój zostanie wstrzymany.

“Mogę zapewnić, że rozpoczniemy nowy sezon z silnikiem w specyfikacji 2015. Już podczas pierwszego testu w Jerez sprawdziliśmy wszystkie nowe elementy w silniku. Wdrożyliśmy wiele nowych rozwiązań w róznych obszarach. Po 12 dniach testowania zdecydujemy, co zostanie zmienione bez ryzyka utraty niezawodności w Melbourne na starcie sezonu. Naszym celem jest uzycie maksymalnie najlepszego silnika tak szybko, jak to jest możliwe. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem wykorzystamy również kanały dolotowe o zmiennej długości, na co pozwalają tegoroczne zasady.”

“Zdecydujemy o tym w zależności, jaka będzie niezawodność naszego silnika. Nowa zasada pozwalająca nam na rozwój do końca sezonu przy użyciu 32 żetonów daje nam czas na rozwój w krytycznych obszarach.”

Zarówno Ferrari jaki Renault wykonało fundamentalne zmiany w swoich projektach, natomiast Mercedes od pierwszego sezonu podjął dobre decyzje. Czy to oznacza, że teraz już jest skazany tylko na drobne modyfikacje? Cowel uważa, że każda zmiana jest swego rodzaju ewolucją, ale większość z nich została wykonana w środku silnika, dlatego tak trudno je dostrzec.

“Z zewnątrz możemy wiele zmian nazwać ewolucją. Z mojego doświadczenia w tym biznesie nazwał bym je raczej rewolucją. Tego prawdopodobnie nigdy nie zobaczymy. 90% zmian nie da się dostrzec z zewnątrz. One zostały wykonane w sercu silnika.”

“Nie jest tajemnicą, że w poprzednim sezonie mieliśmy problemy z niezawodnością. musimy to poprawić. Zasada, że mamy dostępne tylko cztery jednostki, a nie pięć nie czyni tego zadania łatwiejszym. Dużą rolę odgrywało chłodzenie pewnych elementów.”

“32 żetony odpowiadają 48% silnika. Jeśli popatrzysz na listę dostępnych modyfikacji w obszarze komory spalania, to dwa żetony dają ci niezwykle duże pole do popisu.”

Inżynier Mercedesa odniósł się również do pomysłów, dotyczących wprowadzenia od sezonu 2017 nowych jednostek napędowych. Jego zdaniem warto utrzymać obecny kierunek, bo może on zachęcić również innych producentów do zaangażowania się w rywalizację.

“Jestem przekonany, że obecna architektura spokojnie jest w stanie przekroczyć 1000 koni mechanicznych i wydać z siebie więcej dźwięku, jeśli zwiększymy limit przepływu. Jednak nie powinniśmy porzucać koncepcji wydajności energetycznej. Szkoda byłoby stracić z oczu taki cel. Transfer technologiczny z F1 zawsze był ważnym elementem. To właśnie dlatego Honda zdecydowała się wrócić.”