Minardi: Nowy bolid McLarena innowacyjny we wszystkich obszarach

Trzy dni temu McLaren wygrał bardzo ważną bitwę, dotyczącą możliwości rozwoju nowej jednostki Hondy w trakcie sezonu 2015. Ilość żetonów do wykorzystania przez japońskiego producenta będzie zależna od poczynań konkurencji, ale uzyskanie zgody FIA jest niezwykle ważne z punktu widzenia “nowego startu”.

Giancarlo Minardi sugeruje, że informacja o pozytywnym wyniku rozmów wywołała w Woking spore poruszenie i była kolejnym bodźcem dla pracowników zespołu. Według założyciela zespołu Minardi równie zachęcająca do wytężonej pracy jak decyzja federacji jest konstrukcja nowego bolidu oraz duże postępy poczynione przy nowej jednostce.

“W fabryce McLarena jest spore podniecenie, a plotka mówi o bardzo futurystycznym samochodzie, z silnikiem Hondy, który został mocno poprawiony w części elektrycznej, która do tej pory była najsłabszym ogniwem japońskiej jednostki.”

“Mówi się, że samochód będzie miał całkowicie nowe podwozie, innowacyjne we wszystkich obszarach.”

“Wszystko to stało się możliwe głównie dzięki dobrzej mechanicznej konstrukcji silnika.”

Kolejna pozytywna informacja dla McLarena pochodzi z obozu Mercedesa. Choć ekipa mistrzów świata zaprzeczyła, że rozpocznie nowy sezon ze silnikiem wykorzystywanym w poprzednim roku, to w dużej mierze tak się stanie. Giancarlo Minardi podpowiada, że jedyna zmiana, jaka zostanie wykonana w mistrzowskiej hybrydzie, to zastosowanie nowego układu wtryskowego. O rewolucyjnych rozwiązaniach w tym obszarze mówiło się już kilka miesięcy temu. Dla McLarena istotne jest, że na wykonanie takiej zmiany niemiecka ekipa nie zużyje wielu żetonów (2 z 32 dostępnych), co przy przyjętym sposobie wyliczania dostępnych punktów dla Hondy ma niezwykle istotne znaczenie.

Cała sytuacja pokazuje również, że Mercedes jest świadomy swojej przewagi i zostawia sobie szerokie pole do popisu w razie, gdyby któryś z rywali znacznie zmniejszył dystans. Warto również pamiętać, że mocno dyskutowane są nowe rozwiązania w obszarze jednostek napędowych, co może doprowadzić do sytuacji, w której obecne jednostki wyjdą z użycia w ciągu dwóch najbliższych lat.