Alonso: Nie prosiliśmy o zmiany na Parabolice

Zmiany na torze Monza, jakie zostały wykonane przez organizatorów wyścigu przez zbliżającym się GP Włoch, wzbudziły wiele kontrowersji. Parabolica, jeden z najszybszych zakrętów w kalendarzu, doczekała się bardzo szerokiego pobocza wykonanego z asfaltu oraz sztucznej trawy. Kibice w zdecydowanej większości są rozczarowani, a kierowcy podzieleni w ocenie.

FIA wytłumaczyła się z tej przebudowy wskazują na kwestie bezpieczeństwa, a wniosek w tej sprawie miał wyjść od kierowców. Problem jednak w tym, że obecni na wczorajszej konferencji prasowej kierowcy, reprezentujący pięć różnych zespołów zaprzeczyli, by prosili o jakiekolwiek zmiany. Alonso wspomniał jedynie, że kiedyś, w przeszłości, dyskutowano pierwszy fragment zakrętu. Przestrzelenie hamowania praktycznie oznaczało zakończenie wyścigu oraz kontaktem z barierą wykonaną z opon przy bardzo dużej prędkości.

W takim wypadku wystarczyłby wąski pas asfaltu, tzw. droga ewakuacyjna, która pozwoliłaby na wyhamowanie, ale wjazd w nią nadal wiązałby się z ogromną stratą czasową. Mimo wszystko Alonso zaznaczył, że próba wjazdu na pas sztucznej trawy przy bardzo dużej prędkości może mieć bardzo nieprzewidywalne konsekwencje, więc kierowcy i tak będą zmuszeni do nieprzekraczania linii ograniczającej tor. Dzisiejsze treningi pokażą, jak to będzie wyglądało w praktyce.