Rosberg: To był incydent wyścigowy

W kilkadziesiąt minut po publikacji wypowiedzi Lewisa Hamiltona głos w sprawie kolizji na torze zabrał Nico Rosberg. Niemiecki kierowca, który do 29 punktów powiększył przewagę w klasyfikacji mistrzostwa świata kierowców, jest przekonany, że to, co wydarzyło się w niedzielne popołudnie było tylko incydentem wyścigowym.

“Żałuję, że zaliczyliśmy kontakt z Lewisem, ale to był incydent wyścigowy – z taką oceną zgodzili się też sędziowie. Byłem szybszy na prostej i zająłem zewnętrzną linię, bo wewnętrzna była zablokowana. Zaryzykowałem i po kontakcie zdałem sobie sprawę, że moje przednie skrzydło jest zniszczone. W kolejne sekundzie zauważyłem, że Lewis również ma problem, co było bardzo nieszczęśliwe dla niego i zespołu. Szybko po wyścigu usiedliśmy do rozmówi, ale będzie więcej spotkań, które pozwolą uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.”

Powyższa wypowiedź została opublikowana przez kierowcę na jego profilu na Facebooku, a następnie powielona na stronie internetowej zespołu. Warto dodać, że w czasie kiedy Lewis Hamilton rzucił medialną bombę, Rosberg odmówił komentarza na temat przebiegu odprawy po wyścigu.

“Niestety nie chcę się wdawać w szczegóły, to nie było by właściwe.”

Trudno się dziwić, że w obliczu sankcji, które mogą spotkać Rosberga (na ten temat później) Toto Wolff łagodzi wypowiedź Hamiltona, zmieniając nieco wersję wydarzeń.

“Nico czuł, że musiał utrzymać linię. Musiał zaznaczyć swoją obecność.”

“Nie chciał się poddać. Myślał, że to Lewis powinien zostawić mu miejsce, a Lewis tego nie zrobił. Więc zgodzili się w tym, że się nie zgadzają w bardzo gorącej dyskusji, ale to nie była celowa kolizja. To jest bez sensu.”

Mimo wszystko Wolff potwierdził słowa Hamiltona, że nie jest zadowolony z postawy Rosberga w tym wyścigu.

“Nie próbujesz wyprzedzać z nożem w zębach na drugim okrążeniu niszcząc oba samochody, to całkowicie niedopuszczalne.”

Krytyki pod adresem niemieckiego kierowcy nie krył również Niki Lauda.

“Straciliśmy cały wyścig, mogliśmy być na miejscach pierwszym i drugim… on to sprowokował, bez dwóch zdań. Wypadki mogą się zdarzać i można je przewidzieć, jeśli dwóch facetów ostro walczy przez cały wyścig do końca. To jest dopuszczalne, ale nie na drugim okrążeniu.”

Obaj cytowani wyżej panowie nie zgadają się jednak w kwestii, jak należy dalej postępować. Toto Wolff powiedział, że jeśli “bicie po łapach” nie pomaga potrzebne są ostrzejsze środki. Ton wypowiedzi sugeruje, że Austriak jest skłonny zgodzić się na wprowadzenie “team orders”. Lauda z kolei nadal chce utrzymać obecne ustalenia, które pozwalają kierowcom na bezpośrednią walkę na torze.

Na koniec słowa na temat wspomnianych sankcji, które mogą dosięgnąć Rosberga. Andrew Benson z BBC w rozmowie z przedstawicielem FIA potwierdził, że sprawa kolizji kierowców jest na chwilę obecną zamknięta. Sędziowie wyścigowi podjęli decyzję na podstawie wydarzeń, które miały miejsce w wyścigu i nie są przewidziane żadne działania. Jednak w regulamin przewiduje, że w przypadku pojawienia się nowych dowodów postępowanie może zostać ponownie otwarte.

Co może spotkać Rosberga jeśli FIA zdecyduje się ponownie zbadać sprawę? Regulamin przewiduje możliwość cofnięcia Rosberga w klasyfikacji dzisiejszego wyścigu, możliwość cofnięcia kierowcy na starcie kolejnego wyścigu lub wykluczenie zarówno z wyników wyścigu na Spa jak również w kolejnym występie.

Sprawa jest jeszcze gorąca, komentarze z pewnością były udzielane pod wpływem emocji, więc dla pełnego obrazu sytuacji warto poczekać co najmniej do jutra.