Silnik największym, ale nie jedynym problemem Saubera

Sauber tegorocznej rywalizacji z pewnością nie zaliczy do udanych. Konstrukcja przygotowana do rywalizacji w sezonie 2014 mocno odstaje od poprzednich bolidów, czego efektem jest brak chociażby jednego punktu w klasyfikacji konstruktorów. Co jest przyczyną tak słabej dyspozycji ekipy z Hinwil?

Giampaolo Dall’Ara, szef inżynierów wyścigowych zespołu Sauber, w rozmowie z niemieckim Auto Motor und Sport przyznał, że słaba jednostka napędowa jest największym problemem trapiącym ekipę. Włoski inżynier zaznaczył również, że specyfikacja nowej jednostki trafiła do Hinwil bardzo późno, co również miało spory wpływ na prace nad nowym bolidem.

“Kłopoty zaczęły się od opóźnienia prac nad samochodem. Z niedokończonym samochodem pojechaliśmy do Jerez. Faktem jest, że bardzo późno otrzymaliśmy nasz nowy silnik. To samo tyczy się informacji związanej z nową jednostką. Nadwozie było ciągle w budowie, ale częściowo takie było zamierzenie. Z powodu dużej zmiany przepisów chcieliśmy zostawić sobie nieco miejsca. Plan na Jerez był, aby wyciągnąć naukę i rozwiązać problemy z niezawodnością. Niestety czasy okrążeń były dużym rozczarowaniem. Na testach w Bahrajnie dokonaliśmy ogromnej poprawy z punktu widzenia aerodynamiki. Mimo tego, podczas staru sezonu w Melbourne nadal wiele nam brakowało.”

“Liczby jasno to pokazują. Brakuje nam prędkości. Teraz można się zastanawiać, czy to kwestia silnika czy oporu generowanego przez samochód. Jasne jest, że nasz silnik nie jest na poziomie Mercedesa. Mimo dobrej współpracy z Ferrari nasze ręce są związane. Możemy im podpowiadać, dzielić się doświadczeniami, ale rozwój ma miejsce w Maranello. A Ferrari z powodu homologacji też jest mocno ograniczone.”

Dall’Ara przyznał również, że zespół nie odzyskał docisku aerodynamicznego, ograniczonego przez nowe przepisy, w tak dużym stopniu jak zrobiła to konkurencja. Dotyczy to głównie tylnej części bolidu. Forma samochodu była daleka od oczekiwań zarówno w szybkich, średnich, jak i wolnych zakrętach. Pojawiło się również kilka innych problemów związanych z nowinkami technologicznymi.

“Początkowo samochód był nerwowy podczas hamowania i skręcania. To ma związek za charakterystyką aerodynamiczną C33. Tył był także zbyt niestabilny. Próbowaliśmy to skorygować pakietem aerodynamicznym w Hiszpanii. Było lepiej, ale wciąż daleko od ideału. Jest kilka pomysłów, które powinny rozwiązać problem, ale szybkość naszego rozwoju, w porównaniu do rywali, jest zbyt wolna. Pojawiły się również problemy z zachowaniem silnika, co daje o sobie znać w wolnych zakrętach. Pracujemy również nad nadwoziem. W Monte Carlo wykonaliśmy dwa duże kroki w sferze zawieszenia. Planujemy jeszcze jedną poprawkę. Na dodatek pojawiły się problemy z hamulcami. Przede wszystkim z powodu wprowadzenia systemu brake-by-wire i jego współpracą z jednostką zasilającą. To był nowy obszar, który musieliśmy zrozumieć.”

Kolejnym problemem z jakim boryka się Sauber jest waga samego bolidu. Próba uzyskania elastyczności na etapie budowy zaowocowała dodatkowymi kilogramami, które nadal w dużym stopniu dokuczają kierowcom, nie pozwalając im nawet w minimalnym stopniu pracować z dodatkowym balastem poprawiającym prowadzenie bolidu.

Samochód złe współpracuje również z oponami, które w poprzednich sezonach pozwalały ekipie z Hinwil na spektakularne awanse w czasie niedzielnego wyścigu. Zdaniem szef inżynierów wyścigowych pogłębiły się problemy, z którymi zespół borykał się w poprzednich sezonach. Tym razem bolid nie jest w stanie dogrzać opon nie tylko na jednym szybkim kółku, ale również na przestrzeni dłuższego przejazdu.

Analizując wyniki tegorocznych wyników trudno wykazać tendencję zwyżkową, ale Dall’Ara ma pewne powody do optymizmu.

“Mamy niewielki wpływ na jednostkę napędową. W podobnej pozycji są Toro Rosso i Lotus. To są nasi bezpośredni rywale, ale trudno nam nawiązać z nimi walkę. Jesteśmy jednak przekonani, że nas na to stać. O Williamsie i Force India musimy zapomnieć. Jeśli dobrze interpretuję nasze pomiaru GPS, nasz samochód nie odstaje mocno od Williamsa. Na Hockenheim zaobserwowaliśmy, że nie traciliśmy wiele do Williamsa w szybkich zakrętach. Nadale jednak tracimy czas na prostych i podczas hamowania.”

Zespół nie planuje żadnych poprawek aerodynamiki przed końcem sezonu, ale nadal pracuje nad tylnym zawieszeniem. Obiektywnie rzecz biorąc, jedyną szansą Saubera na znaczną poprawę wyników i nawiązanie walki z Lotusem czy toro Rosso są poprawki silnika wprowadzone przez Ferrari. Dall’Ara szczerze przyznaje, że w obecnej sytuacji jedynie błędy rywali mogą dać im nadzieję na dobry wynik i poprawę pozycji w klasyfikacji konstruktorów.