Coraz więcej pytań wokół Quantum Motorsports

Quantum Motorsport, wejściem w posiadanie 35% udziałów w zespole Lotus, ma zapewnić ekipie z Enostne spokojną i pewną przyszłość. Mimo znacznych opóźnień, stojący na czele konsorcjum Mansoor Ijaz zapewnił, że umowa zostanie w najbliższym czasie sfinalizowana. Eric Boullier zapytany o tę kwestię powiedział jedynie, że sprawa do wtorku powinna zostać wyjaśniona.

Nadal wielką zagadką pozostaje kilkumiesięczne opóźnienie związane z przejęciem udziałów i sfinalizowaniem transakcji. Podpisanie umowy zostało oficjalnie ogłoszone już w czerwcu, a kilka tygodni później okazało się, że nie wszystko zostało jeszcze dopięte na ostatni guzik. Dlaczego cały proces tak rozciąga się w czasie? James Allen sugeruje, że powodem mogą być kwestie związane ze źródłami finansowania samego konsorcjum. Doświadczony dziennikarza zaznacza, że pewnymi środkami, które mają zostać wpompowane w zespół mocno przyglądają się amerykańskie instytucje czuwające nad bezpieczeństwem sektora bankowego.

Możemy się jedynie domyślać, że chodzi o aktywa finansowe jednego z podmiotów tworzących konsorcjum, czyli firmę Crescent Investment Management. Tak się składa, że Mansoor Ijaz stoi na czele CIM i jednocześnie, mimo mniejszościowego udziału (20%), reprezentuje Quantum w negocjacjach.

Krótka lektura dotychczasowych osiągnięć Ijaza pokazuje, że oprócz handlu ropą naftową był on osobą mocno zaangażowaną we współpracę pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, a Pakistanem, mającą na celu schwytanie Osamy bin Ladena. Był on również jednym z głównych aktorów, bardzo głośnej afery “Memogate”, która doprowadziła do odwołania ambasadora Pakistanu w Stanach Zjednoczonych. Dodam jedynie, że tłem całej sprawy była próba przejęcia władzy w Pakistanie.

Czy tu naprawdę chodzi o sporty motorowe?