FIA przeprowadziła w Indiach specjalny test RB9

Podczas weekendu wyścigowego w Japonii ekspert BBC, Gary Anderson, analizując ujęcia z kamery termicznej, zwrócił uwagę na nietypowe “zachowanie” przedniej części podłogi w bolidzie Red Bulla. Na wspomnianych obrazkach widać, że przy dużych prędkościach tzw. T-Tray osiąga stosunkowo wysoką temperaturę, czego nie zaobserwowano w innych bolidach. Ponieważ wokół samego elementu występuje wiele ograniczeń regulaminowych, a jego odporność na odkształcenia jest przedmiotem testów prowadzonych przez delegatów FIA, pojawiły się podejrzenia, że ekipa z Milton Keynes kolejny raz znalazł się nieco obok przepisów.

Wątpliwości wokół legalności wspomnianego elementu musiały zatoczyć znacznie szersze kręgi niż fora dyskusyjne, bo jak opisuje niemiecki Auto Motor und Sport, podczas minionego weekendu wyścigowego przedstawiciele FIA postanowili sprawdzić jego elastyczność, symulując warunki panujące na torze. Przed rozpoczęciem testu podatności na odkształcenia, T-Tray został podgrzany do temperatury 300 stopni Celsjusza. Wynik? Nie stwierdzono zaobserwowano żadnych odchyleń od normy.

Kolejny test przeprowadzony przez FIA wykazał, że RB9 jest legalny. Rywale nadal mają problem ze sprowadzeniem magii Newey’a do poziomu zwykłej iluzji. Było i w przyszłości będzie to niezwykle trudne, bo chociażby ostatni sezon pokazał w jak wielu sferach RB9 był modyfikowany, zanim stał się maszyną, która całkowicie zdominowała tegoroczną rywalizację.