Tylko jeden dostawca paliwa?

Kiedy w zeszłym tygodniu ogłoszono podpisanie nowego Concorde Agreement, wydawało się, że oczekiwania wszystkich stron zostały zaspokojone. Wczorajsza publikacja niemieckiego Bilda sugeruje, że to nie koniec przepychanek. W podpisanym porozumieniu FIA udało się przemycić zapis, mówiący nowym sposobie wybrania jednego dostawcy ogumienia oraz paliwa. W dużym skrócie federacja może zmusić zespoły do używania paliw oraz smarów dostarczonych przez jednego producenta.

Sytuacja jest nieco inna niż w przypadku opon, za których dostarczenie zespoły muszą płacić Pirelli. To koncerny petrochemiczne, w zamian za współpracę, przekazują zespołom czeki na bardzo pokaźne sumy. Umowa Shella z Ferrari wyceniana jest na 25 milionów euro, a Mercedesa z Petronasem aż na 30 milionów. FIA jednym pociągnięciem może odciąć tą gałąź finansowania, a jednocześnie samemu dorobić, podpisując umowę z jednym z producentów. Niemieccy dziennikarze sugerują, że wkrótce na wszystkich bolidach mogą pojawić się loga firmy Total, bo to właśnie francuski koncern jest typowany do objęcia funkcji oficjalnego dostawcy paliw oraz olejów.

Zbliżający się weekend wyścigowy może przynieść nieco więcej informacji w tym temacie, tym bardziej, że nieoficjalnie mówi się, że FIA fizycznie nie ma jeszcze podpisów wszystkich zespołów na nowym porozumieniu. Warto śledzić ten wątek…